Mistrzynie Polski wygrały i doprowadziły do remisu w finale play-off

Koszykówka
Mistrzynie Polski wygrały i doprowadziły do remisu w finale play-off
Koszykarki CCC spoglądające z oficjalnego sportowego plakatu / fot. basket.cccsport.pl

Koszykarki Wisły przegrały w czwartek z zespołem CCC 53:65 i mistrzynie Polski wyrównały stan rywalizacji w finale play off. Głównym mankamantem w grze wiślaczek w pierwszej połowie był słaba skuteczność w rzutach za dwa - niecałe 30 proc. przy ponad 42 proc. rywalek.

Bardzo dobrze spotkanie rozpoczęły polkowiczanki, które w porównaniu z pierwszym spotkaniem poprawiły skuteczność. Rewelacyjnie grały też w defensywie. Po dwóch celnych rzutach za trzy Belindy Snell, w 6. min. było 10:18. Na początku drugiej kwarty krakowianki poprawiły nieco grę w ofensywie i przez chwilę ich strata wynosiła tylko cztery punkty (17:21, 19:23). Jednak na przerwę koszykarki schodziły przy wyniku 20:30.

Po przerwie wiślaczki nie były wstanie podjąć skutecznej "pogoni"(zdecydowanie słabsze były w tej części meczu w grze na tablicach).

Drugi mecz o mistrzostwo Polski: Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 53:65 (14:20, 6:10, 10:12, 23:25)

Punkty:

Wisła Can-Pack Kraków: Jantel Lavender 18, Justyna Żurowska 9, Zane Tamane 7, Daniele McCray 5, Cristina Ouvina 5, Allie Quigley 4, Katarzyna Krężel 3, Agnieszka Szott-Hejmej 2, Paulina Pawlak 0.

CCC Polkowice:  Belinda Snell 19, Magdalena Leciejewska 11, Magdalena Skorek 9, Janel McCarville 8, Teja Oblak 7, Jelena Skerovic 6, Walerija Musina 3, Agnieszka Majewska 2, Paulina Misiek 0.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1-1

W pierwszym meczu - który także rozegrano w hali "Białej Gwiazdy" - było 56:47. Trzecie spotkanie odbędzie się 23 kwietnia w Polkowicach

Po meczu powiedzieli:

Jacek Winnicki (trener CCC): "Dzisiejsze spotkanie było niezmierne ważne. Gdybyśmy wyjechali z Krakowa z dwiema porażkami, to byłoby nam bardzo ciężko wygrać trzy mecze pod rząd. Dziś rozegraliśmy jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie w defensywie. Mieliśmy też dużo lepszą, niż w środę, skuteczność. Trzeba jednak pamiętać, że jest to finał play off. Mamy dwa mecze u siebie, ale nie możemy myśleć już o zakończeniu tej rywalizacji. Musimy się skupić na trzecim spotkaniu".

Stefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): "W sporcie jest tak, że raz się wygrywa, a raz przegrywa. Jedno zwycięstwo we własnej hali, to wszystko na co było nas stać. Zawiodły nasze podstawowe zawodniczki. Próbowaliśmy odrabiać straty, ale CCC zaskoczyło nas agresywną grą. Pozwoliliśmy też polkowiczankom, aby były miały aż 17 przechwytów. To jest zdecydowanie za dużo. Rywalki też często bezkarnie zbierały piłkę pod obiema tablicami. Cóż, dziś przegraliśmy, ale wystarczy abyśmy odnieśli chociaż jedno zwycięstwo w Polkowicach, a rywalizacji wróci do naszej hali".
mrut, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze