Skucha: Początek jak w szwajcarskim zegarku

Inne
Skucha: Początek jak w szwajcarskim zegarku
Jerzy Skucha - prezes PZLA. / fot. Cyfra Sport

Początek jak w szwajcarskim zegarku - ocenił prezes PZLA Jerzy Skucha przebieg wszystkich formalności po przylocie do Zurychu zasadniczej grupy polskiej reprezentacji na 22. lekkoatletyczne mistrzostwa Europy (12-17 sierpnia).

- W pierwszej grupie było ponad 50 osób. Na lotnisku czekały na nas dwa autokary, którymi dojechaliśmy do hotelu. Sprawy meldunkowe załatwione zostały w pięć minut, zawodnicy i trenerzy rozeszli się do pokoi, a po kilkunastu minutach spotkaliśmy się na przyzwoitej kolacji. Początek jak w szwajcarskim zegarku i mam nadzieję, że tak będzie do wylotu - powiedział Skucha.

Pytany o zdrowie i samopoczucie lekkoatletów stwierdził, że "musi być dobre".

- Ani głośno, ani po cichu nikt na nic nie narzekał. Siedziałem przy stole z lekarzami i ten temat nie był poruszany. Gdyby coś "nie grało", z pewnością o tym ważnym aspekcie byśmy rozmawiali - zaznaczył.

Z pierwszą grupą przybyli do Zurychu m.in. Tomasz Majewski (kula), Piotr Małachowski (dysk), Paweł Fajdek (młot) oraz Marcin Lewandowski (800 m). W drugiej są m.in. Kamila Lićwinko, Justyna Kasprzycka (wzwyż), Karol Zalewski (200 m), Artur Noga (110 m ppł).

Polacy mieszkają w hotelu razem z ekipami Szwecji i Węgier. W poniedziałek wieczorem odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji dla 61 reprezentantów kraju, a we wtorek jako pierwsi z ekipy, o godz. 10.07, przystąpią do eliminacji pchnięcia kulą Tomasz Majewski i Jakub Szyszkowski. Finałowa rywalizacja - od godz. 19.34.

Polscy lekkoatleci uczestniczą w mistrzostwach Europy od pierwszej imprezy, która odbyła się we wrześniu 1934 roku na stadionie w Turynie. Dotychczas wywalczyli 129 medali – 39 złotych, 37 srebrnych i 53 brązowe.
RM, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze