UFC 177: Barao odbierze pas mistrzowski od Dillashawa?

Sporty walki
UFC 177: Barao odbierze pas mistrzowski od Dillashawa?

W nocy z soboty na niedzielę na UFC 177 po raz drugi zmierzą się TJ Dillashaw z Renanem Barao. Niespodziewanie w pierwszym starciu na majowej gali UFC 173 Amerykanin w piątej rundzie pokonał Barao i został nowym mistrzem największej organizacji MMA. Jak będzie tym razem w Sacramento?

UFC 173, Las Vegas i walka wieczoru o pas mistrzowski wagi koguciej pomiędzy Renanem Barao oraz TJ Dillashawem. Nikt chyba nie spodziewał się tego, co kibice obejrzeli w MGM Grand. Pokonany po raz ostatni w 2005 roku i dla większości zawodników na świecie niedościgniony wzór Renan "The Baron" Barao został kompletnie zdominowany przez mniej doświadczonego Amerykanina.

Brazylijczyk starał się odmienić oblicze pojedynku do samego końca, ale w piątej rundzie skończyły się jego męki. Zawodnik Team Alpha Male trafił Barao potężnym wysokim kopnięciem, a wszystko zwieńczył serią ciosów w parterze. Połowa hali wiwatowała świętując zwycięstwo rodaka. Reszta nie mogła uwierzyć, że zawodnik takiej klasy został zdemolowany przez Dillashawa w każdej płaszczyźnie.

Drugie starcie, ale po co?

Bez wątpienia rozstrzygnięcie walki wieczoru z UFC 173 było jednym z największych zaskoczeń w historii światowego MMA. Już w sobotę TJ Dillashaw postara się zamknąć usta wszystkim, którzy uważają, że parę miesięcy temu zdarzył się przypadek.  Wielu kibiców uważa, że Barao nie zasłużył na walkę rewanżową i będzie to ponownie pojedynek jednostronny. W mojej opinii po jednym słabszym występie nie można skreślać Brazylijczyka i zapominać, co osiągnął do momentu porażki (od 33 walk bez przegranej).

Barao na pewno w MGM Grand zlekceważył swojego przeciwnika. Do drugiego pojedynku podejdzie znacznie bardziej skoncentrowany, ale wcale nie musi przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Amerykanin rozwija się w błyskawicznym tempie, a na pierwszą obronę pasa przygotował się jak do prawdziwej wojny. Będzie szybszy, ale czy to wystarczy, aby pokonać znacznie silniejszego Barao? Były mistrz z całą pewnością będzie napierał i zawalczy zupełnie inaczej niż w pierwszej konfrontacji.

Kto wygra? Rozum podpowiada, że przewaga w pierwszej walce była zbyt znaczna, aby Barao nadrobił to w kilka miesięcy. Oktagon UFC to miejsce magiczne i żadne przewidywania nie dadzą odpowiedzi, a wszystko rozstrzygnie się już 30 sierpnia w Sacramento.


Zapowiedź walki Barao - Dillashaw 2. /fot. youtube.com kanał UFC

UFC 177 - nie tylko walka wieczoru

Przed walką wieczoru zmierzą się zawodnicy z seriami dwóch zwycięstw z rzędu. Tony Ferguson oraz Danny Castillo postarają się wskoczyć do czołówki rankingu wagi lekkiej. "Last Call" nie zaskoczy za pewne niczym poza świetnymi zapasami, ale świetnie broniący dotychczas obalenia Ferguson może sprawić reprezentantowi Alpha Male wiele kłopotów, a według bukmacherów to właśnie "El Cucuy" jest faworytem tego starcia.

Kapitalny specjalista od BJJ i jeszcze niepokonany Carlos Diego Ferreira spotka na swojej drodze pierwszą prawdziwą przeszkodę. Ramsey Nijem zapaśniczo powinien przewyższyć Brazylijczyka, ale czy jego szklana szczęka nie przeszkodzi mu w zapisaniu trzeciej wygranej z rzędu? W Ferreirze eksperci pokładają spore nadzieje i pokonując Nijema otworzy sobie furtkę do wielkich pojedynków.

Dodatkowo zestawienia Yancy Medeirosa z Damonem Jacksonem, Dereka Brunsona z Lorenzem Larkinem czy zaskakująco wysoko umiejscowionym na karcie walk pojedynku pomiędzy Bethe Correia z Shayną Baszler zapowiadają się na niezwykle wyrównane i ciężko przewidzieć rezultaty większości konfrontacji. Nazwiska poza walką wieczoru nie są zachwycające, ale tylu starć zawodników o umiejętnościach na podobnym poziomie nie było od dawna.


Zapowiedź walki Castillo - Ferguson. /fot. youtube.com kanał UFC

Maciej Turski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze