Durant: koszykarz wart 300 milionów

Koszykówka
Durant: koszykarz wart 300 milionów
PAP/EPA

Kevin Durant, czterokrotny król strzelców NBA miał na stole podobno “nieprzebijalną” ofertę firmy “Under Armour” – dziesięć lat grania w naszych trampkach za około 280 mln dolarów. W niedzielę, praktycznie w ostatniej chwili, do akcji wkroczyło Nike, przebijając ofertę rywala kontraktem wartym, z bonusami, przynajmniej 300 milionów.

Jak się ocenia (szczegóły oferty Nike nie są jeszcze znane), Durant bedzie zarabiał, wliczając jego kontrakt z Oklahoma City Thunder, ponad 50 milionów dolarów rocznie.

 

Kevin warty więcej niż Tottenham

 

Durant, którego managerskim opiekunem jest firma założona przez znanego rappera Jay’a Z, Roc Nation Sports, do końca walczyła o to, by ich klient pozostał w Nike. Kiedy siedem lat temu firma z Oregon związała się z Durantem, koszykarz z Oklahomy nie kosztował ich nawet dziesięciu milionów za rok.

 

Przez ostatnie cztery sezony nie tylko popularność, ale także rozwój talentu koszykarza z numerem 35 sprawiły, że stał się jednym z najbardziej poszukiwanych partnerów marketingowych. “Under Armour”, firma, która specjalizuje się przede wszystkim  w strojach sportowych (tylko 1 proc. – około 30 mln dochodu, pochodzi z koszykarskich trampek) postanowiła pójść na całość, oferując Durantowi sumę stanowiąca prawie dziesięć procent całego rocznego budżetu reklamowego.

 

Olbrzymia suma - o ponad dziesięć milionów dolarów przebijająca kontrakt “Under Armour” z  angielskim Tottenhamem, któremu Amerykanie płacą 16,5 mln za  występowanie w ich koszulkach.

 

Nike jak Godzilla

 

Nike na rynku koszykarskiego obuwia to Godzilla, która niszczy wszystko na swojej drodze. Nie tylko ma u siebie takie gwiazdy jak LeBron James czy Kobe Bryant, ale w minionym sezonie sprzedała  tramki sygnowane inicjałami “KD” za ponad 175 mln. Buty Duranta nie są tanie (125 dolarów), nie są – jeszcze – tak szeroko rozprowadzane  jak te sygnowane przez Jordana czy wspomnianych już LeBrona czy Koby’ego, ale to się z pewnością zmieni.

Zdaniem analityka rynku sportowego, Omara Saada cytowanego przez ESPN, kilkadziesiąt milionów rocznie dla Duranta, to dla Nike niewielki wydatek.

 

To  dla nich nic. Mogą łatwo rozbudować promocję Duranta w taki sposób, że roczny wpływ gotówki osiągnie 60 milionów. Nike naprawdę potrafi spienieżać wartość marketingową swoich klientów. Nikt nie robi tego lepiej.

 

Dla Nike decyzja zatrzymania Duranta, który w grając w Oklahomie nie ma marketingowej siły przebicia koszykarzy grających w Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles czy Bostonie, była też pokazem siły. Firma z Oregon zamierza w tym roku  sprzedać swoich towarów za ponad 27 miliardów dolarów czyli za prawie dziesięć razy więcej niż obroty “Under Armour”.

 

W minionym roku Nike nie było zadowolone z faktu, że firma zabrała im strzelca wyborowego Golden State Warriors Stephena Curry, ale “Steph” to nie Durant. Mark Parker, dyrektor wykonawczy Nike, musiał też pamiętać, że Kevin NAPRAWDĘ zawsze chciał grać tylko w  ich trampkach. Tak bardzo, że w 2007 roku podpisał kontrakt z Nike, zamiast oferującego dwadzieścia milionów więcej Adidasa”.

Przemek Garczarczyk z Chicago, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze