Możdżonek: Bijemy się w pierś. Kamerun nas zaskoczył
Kameruńczycy zaskoczyli nas swoją dobrą grą. W przerwie trener powiedział nam, że musimy grać bardziej technicznie. Cieszą trzy punkty - powiedział po meczu środkowy Marcin Możdżonek.
Marcin Lepa: Trzy punkty są – to ważne. Czy każdy z was miał w głowie jutro?
Marcin Możdżonek: To nie do końca tak. Musze się jednak przyznać, że Kameruńczycy zaskoczyli nas swoją dobrą grą. Taką, jakiej jeszcze nie pokazali na tym turnieju. My się uderzamy w pierś. Najważniejsze, że potrafiliśmy opanować sytuację na boisku.
Argentyna dzisiaj zagrała najlepszy mecz w turnieju. Nie ma tutaj nic za darmo.
Nie można odpuszczać. Wystarczy przegrać dwie piłki i może to kosztować utratę seta, a czasami nawet całego meczu.
Co mówiliście sobie podczas przerwy?
Trener powiedział, że musimy grać z głową, bardziej technicznie, więcej kiwać, bo Kamerun to nie jest rywal najlepiej broniący plasy. Za to świetnie bronili mocne ataki.
Cała rozmowa z Marcinem Możdżonkiem w załączonym materiale wideo.
Komentarze