Skorża: W tej chwili drużyna jest na ostrym zakręcie

Piłka nożna
Skorża: W tej chwili drużyna jest na ostrym zakręcie
fot. Cyfrasport

Niedawny trener piłkarzy Lecha Mariusz Rumak wraca do Poznania. Jego nowy klub Zawisza Bydgoszcz będzie chciał odebrać punkty "Kolejorzowi", który nie wygrał czterech kolejnych meczów. Obecny opiekun lechitów Maciej Skorża liczy na przełamanie złej passy.

12 sierpnia Rumak zakończył swoją dwuipółletnią przygodę z wicemistrzem Polski. W ostatnim meczu pod jego wodzą poznaniacy wygrali w Gdańsku z Lechią (2:1) i było to ich ostatnie zwycięstwo w tym sezonie. Tymczasowy trener Krzysztof Chrobak zremisował trzy mecze, a Skorża rozpoczął swoją pracę od porażki w Białymstoku z Jagiellonią (0:1).

 

Rumak z kolei szybko znalazł nowego pracodawcę – dwa tygodnie temu został opiekunem Zawiszy Bydgoszcz, ale podobnie jak jego następca w Lechu, w debiucie zaliczył porażkę (2:4 z Wisłą Kraków). Los, a właściwie terminarz, skojarzył Lecha i Zawiszę w najbliższej kolejce, a pojedynek Rumaka przeciwko były podopiecznym będzie dodatkowym smaczkiem widowiska.

 

Głównym celem dla obu ekip będzie jednak zdobycie kompletu punktów. Bydgoszczanie przegrali aż siedem spotkań z rzędu, natomiast lechici nie wygrali czterech kolejnych spotkań.

 

Nie ma wątpliwości, że dla nas ten mecz może być taką iskrą, która odpali ten lot i że wszystko ruszy we właściwym kierunku. Żadne słowa trenera, odprawy czy treningi nie zastąpią wygranego spotkania. Zwycięstwo to jest to, czego Lech w tej chwili najbardziej potrzebuje. To może być nawet kluczowy moment w tym sezonie – powiedział na konferencji Skorża.

 

Szkoleniowiec nie ukrywa jednak, że jego drużyna, po przedwcześnie zakończonej przygodzie w Lidze Europejskiej, pogrążyła się w marazmie.

 

Jest nadal w ich głowach ogromny zawód po odpadnięciu z pucharów europejskich. To jest potęgowane dodatkowo nieudanymi meczami w lidze. W takiej sytuacji pewność siebie każdego zawodnika poddana jest ogromnej próbie. W tej chwili ta drużyna jest na ostrym zakręcie. Od nas wszystkich zależy, czy ten zakręt pokonamy, czy może to skończyć się czymś poważniejszym. Wierzę, że taka konsolidacja, odtworzenie tego ducha walki, spowoduje, że Lech zacznie grać taką piłkę, jakiej wszyscy oczekują – podkreślił.

 

Poznaniacy na początku tygodnia wybrali się do Międzychodu na trzydniowe zgrupowanie, gdzie w środę rozegrali sparing z miejscową Wartą. Lech mocno namęczył się z czwartoligowcem i wygrał zaledwie 2:0.

 

Wciąż mam dużo optymizmu w sobie i entuzjazmu do pracy z tymi zawodnikami. Moim największym zadaniem w tej chwili jest przeniesienie tej pracy treningowej na boisko. Rozdźwięk między tym, co zespół pokazuje na treningach, a tym, co na meczu, jest zbyt duży – tłumaczył Skorża.

 

Jak dodał, nie zajmuje się kłopotami Zawiszy, bo stara się skupić przede wszystkim na pracy ze swoją drużyną. Przyznał jednak, że w ostatnim meczu bydgoszczan z Wisłą trener Rumak próbował kopiować pewne pomysły z pracy z Lechem.

 

My musimy jednak zagrać naszą piłkę, a nie ustawiać się pod przeciwnika. Na własnym stadionie chcemy zagrać z rozmachem, by nikt nie miał wątpliwości, kto jest drużyna lepszą. Zdaję sobie sprawę, że trener Rumak doskonale zna Lecha, ale ja jakiś czas temu miałem objąć Zawiszę. Analizowałem ich grę i znam ten zespół bardzo dobrze, więc uważam, że w tym względzie siły są wyrównane – zaznaczył.

 

"Kolejorz" do spotkania z Zawiszą przystąpią w niemal optymalnym składzie. Do zdrowia wracają Kebba Ceesay i Karol Linetty, natomiast pod znakiem zapytania stoi udział Kaspra Hamalainena i Luisa Henriqueza.

 

Mecz Lecha z Zawiszą rozegrany zostanie w sobotę o godz. 20.30.

gola, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze