Trener Unii Tarnów wierzy w awans do finału

Żużel
Trener Unii Tarnów wierzy w awans do finału
fot.Cyfrasport

W niedzielnym, rewanżowym meczu żużlowców Grupy Azoty Unii Tarnów z Fogo Unią Leszno gospodarze, aby awansować do wielkiego finału, muszą odrobić dziesięciopunktową stratę z pierwszego meczu z Leszna. Ich trener Marek Cieślak wierzy w sukces drużyny.

Gdyby mecz zakończył się identycznym wynikiem jak spotkanie w Lesznie, do finału awansuje nasz zespół. Przy równym bilansie w dwumeczu o awansie decyduje wyższa lokata w rundzie zasadniczej. To nasz kolejny mały plusik – twierdzi Cieślak.

 

Szkoleniowiec "Jaskółek" już przed pierwszym meczem w Lesznie powiedział, że drużyna, która wygra półfinałową rywalizację imienniczek sięgnie po tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Uniom z Leszna i Tarnowa daje zdecydowanie więcej szans niż zwycięzcy rywalizacji Falubazu Zielona Góra ze Stalą Gorzów.

 

W niedzielnym rewanżu żużlowcy Unii Tarnów znów będą musieli sobie radzić bez swego asa Grega Hancocka. Kapitan "Jaskółek" zamierzał wrócić na tor już w Nordyckim Grand Prix w Vojens, a dzień później w pierwszym meczu w Lesznie. Ostatecznie, z powodu bólu jaki odczuwa po nie zaleczonej kontuzji, te plany spaliły na panewce. Amerykanin zrezygnował nie tylko ze startu w obu tych imprezach, ale także z udziału w niedzielnym meczu w Tarnowie.

 

W podbramkowej sytuacji tarnowianie, w kończącym się okienku transferowym, sięgnęli po młodego, utalentowanego Szweda Jacoba Thorssela. Mający 21 lat, urodzony w Advidabergu, zawodnik ma na swoim koncie już sporo sukcesów. W młodzieżowych mistrzostwach swego kraju zdobył brązowy medal. Z reprezentacją Szwecji stanął na najniższym stopniu podium Drużynowych, Młodzieżowych Mistrzostw Świata, rozgrywanych na torze w Gnieźnie. Ma też w swojej kolekcji brązowy krążek mistrzostw Europy juniorów i jest finalistą tegorocznych IMŚ juniorów. W dwóch dotychczasowych turniejach zdobył 16 punktów i zajmuje w klasyfikacji ósmą lokatę. Mimo tych osiągnięć raczej trudno będzie mu zastąpić żużlowca tej klasy, co Greg Hancock. Amerykanin jest nie tylko świetnym zawodnikiem, ale także dobrym duchem zespołu, pomagającym i służącym dobrą radą swoim kolegom także w parkingu.

 

Rewanż zapowiada się ciekawie, bo, jak po meczu w Lesznie zgodnie stwierdzili obaj menedżerowie - Adam Skórnicki i Marek Cieślak, dziesięć punktów to czasem bardzo mało, a czasem zbyt dużo. Marek Cieślak mówi, że różnica dziesięciu punktów go nie przeraża.

 

Fogo Unia przynajmniej obecnie jest nieco bliżej finału, ale przecież my w tym roku, na własnym torze, wygrywaliśmy nie taką liczbą punktów, a w przeszłości nie takie straty się odrabiało. W lepszej kondycji zdrowotnej powinni już być Martin Vaculik i Krzysztof Buczkowski. W Lesznie byli bardzo pokiereszowani, ale muszę podziękować im za występ. Mimo ogromnego bólu, zwłaszcza na początku walczyli bardzo ambitnie i dzięki nim objęliśmy nawet prowadzenie. Później zabrakło im sił. Czas pracuje na ich korzyść i na swoim torze powinni być skuteczniejsi. W Tarnowie zdecydowanie lepiej spisuje się także Artiom Łaguta. W pierwszym meczu zdobył 6 punktów, na własnych +śmieciach+ stać go na drugie tyle – uważa doświadczony szkoleniowiec.

 

Drużyna "Leszczyńskich Byków" bez wątpienia jest na fali wznoszącej. Będą stawiać twardy opór. Oni jednak także borykają się z poważnymi problemami. Nadal nie wiadomo, czy w meczu wystąpi Kenneth Bjerre. Duńczyk wciąż odczuwa skutki kontuzji odniesionej podczas Nordyckiej GP. Fizjoterapeuci stają na głowach, aby doprowadzić go do pełnej sprawności. Jeżeli im się to uda, Kenneth zastąpi odczuwającego skutki kontuzji, zdobywcę zaledwie jednego punktu, Przemysława Pawlickiego – dodaje Mirosław Cierniak.

 

Były świetny zawodnik, dziś trener i komentator żużlowych widowisk, twierdzi, że nie takie różnice w żużlowych meczach były odrabiane. W jego opinii atutem tarnowian jest własny tor i wspaniali kibice.

 

Awizowane składy:

 

FOGO Unia Leszno: 1. Nicki Pedersen, 2. Damian Baliński, 3. Grzegorz Zengota, 4. Przemysław Pawlicki (Kenneth Bjerre), 5. Bartosz Smektała, 6. Tobiasz Musielak, 7. Piotr Pawlicki

 

Grupa Azoty Unia Tarnów: 9. Martin Vaculik, 10. Jacob Thorssell, 11. Artiom Łaguta, 12. Krzysztof Buczkowski, 13. Janusz Kołodziej, 14. Kacper Gomólski, 15. Ernest Koza (Mateusz Borowicz).

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze