Polska prasa: Marsz po złoto! Niemcy pokonane, czas na Brazylię

Siatkówka
Polska prasa: Marsz po złoto! Niemcy pokonane, czas na Brazylię
fot.przeglądsportowy.pl

Polscy siatkarze stworzyli kolejne wspaniałe widowisko tym razem w meczu z Niemcami. Pokonaliśmy naszych zachodnich sąsiadów i w meczu o złoto zmierzymy się z Brazylią – pisze, po zwycięstwie naszej reprezentacji nad Niemcami 3:1, Przegląd Sportowy. Podopieczni Stephana Antigi już odnieśli ogromny sukces. Finał, w którym zagrają na luzie jest dla nich nagrodą.

Przegląd Sportowy: Marsz po złoto!

 

Po raz trzeci w historii biało-czerwoni awansowali do finału mistrzostw świata (w 1974 roku zwyciężyli, w 2006 przegrali właśnie z Brazylią). W tym sezonie walczyli z Canarinhos pięć razy (w Lidze Światowej wyszło na remis 2:2), w mundialu w trzeciej fazie górą byli nasi reprezentanci. Warto pamiętać, że zespół Bernardo Rezende w finale mundialu wystąpi po raz czwarty, a trzy ostatnie wygrywał.

 

Fakt: Polska – Niemcy 3:1. Brawo! A teraz finał!

 

Po ośmiu latach Polska znów zagra w finale siatkarskich mistrzostw świata! Po niezwykłym spotkaniu nasz zespół wygrał w półfinale 3:1 z Niemcami. Złoto jest o krok! Wystarczy w niedzielę wygrać z Brazylią!

 

 

Polska The Times: Auf Wiedersehen! Polacy po ośmiu latach zagrają w finale!

 

Polscy siatkarze awansowali do finału mistrzostw świata! W półfinale pokonali w katowickim Spodku Niemców 3:1. W ostatnim meczu turnieju zmierzą się z Brazylijczykami. Z "Canarinhos" o złoto walczyli także osiem lat temu.

 

Wówczas podopieczni Bernardo Rezende okazali się zbyt silni i gładko wygrali z biało-czerwonymi 3:0. Uczestnikami tamtego meczu w Japonii było trzech obecnych kadrowiczów Paweł Zagumny, Michał Winiarski i Mariusz Wlazły. Polacy wcześniej zagrali jeszcze tylko raz w finale mundialu. Dokładnie 40 lat temu pokonali w nim ZSRR 3:1.

 

Rzeczpospolita: Niemcy pokonane, o złoto z Brazylią

 

 

Po ośmiu latach polscy siatkarze znów w finale mistrzostw świata i tak jak w Japonii ich rywalem będą w katowickim Spodku Brazylijczycy. W półfinałach Polacy wygrali z z Niemcami 3:1, a Brazylia z Francją 3:2.

 

Janusz Pindera podsumowuje dla „Rzeczpospolitej” batalię z reprezentacją Niemiec, która zakończyła się po naszej myśli.  

 

Faworytem w tym spotkaniu była Polska, ale siatkówka to sport, który uczy pokory. Rosjan, wielkich faworytów tych mistrzostw nie ma w walce o medale, wcześniej odpadli Amerykanie, Włosi, Bułgarzy. Patrząc na rywalizację naszych siatkarzy z Niemcami w aspekcie historycznym nie było powodów do obaw, ale kiedy gra się o finał mistrzostw świata wszystko jest możliwe. Tym bardziej, że Niemcy mają Georga Grozera, killera, który potrafi sam wygrywać mecze. Ale tym razem urodzony w Budapeszcie Niemiec nie wpłynął na przebieg tego spotkania, w trzecim secie doznał kontuzji, zszedł z boiska, a zastąpił go Jochen Schoeps.

 

Gazeta Wyborcza: Polska zagra z Brazylią o złoty medal!

 

 

Po niespodziewanie dramatycznym półfinale mistrzostw świata Polska pokonała Niemcy i w niedzielny wieczór zagra z Brazylią o złoty medal.

 

Mecz o finał Polska mogła przegrać tylko w jeden sposób - na własne życzenie. Bo jako drużyna jest dużo lepsza od Niemiec. Chyba jednak nasi siatkarze postanowili dać kibicom trochę emocji, bo każdy z setów był horrorem. Niemcy to teoretycznie najsłabszy z trzech ostatnich przeciwników. W składzie mają jedną gwiazdę i kilku przeciętnych zawodników. Przeciętnych nawet jak na warunki PlusLigi, bo Lukas Kampa czy Dirk Westphal będą w nowym sezonie grać w zespołach, które o medalach mogą tylko pomarzyć, czyli Czarnych Radom czy Lotosie Treflu Gdańsk. Jedynym zawodnikiem, którego naprawdę powinniśmy się bać, jest Georg Grozer.

Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze