Real znowu gromi. Kolejny rekord Ronaldo

Najbardziej cierpliwym piłkarzem Realu Madryt przed meczem z Athletikiem Bilbao był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk strzelił Baskom aż 11 goli we  wszystkich występach. Tyle samo mieli na koncie legendarni Ferenc Puskas, Hugo Sanchez i Raul Gonzalez. Rekord był tylko kwestią czasu?

Okazało się, że tak. Już w trzeciej minucie Gareth Bale dośrodkował swoją gorszą, prawą nogą wprost do Portugalczyka, który umieścił piłkę w siatce. Mecz był pod kontrolą Realu już od samego początku. Goście z Bilbao kilka razy strzelali - choćby Iker Muniain - ale najczęściej nie trafiali w bramkę Ikera Casillasa.

Przed przerwą wszystko stało się jasne. Z rzutu rożnego centrował Luka Modric, a Karim Benzema w końcu zdobył bramkę w lidze! Po przerwie dominacja Królewskich nadal trwała. Po podaniu Bale'a Ronaldo zaliczył drugie trafienie w meczu.

Portugalczykowi pozazdrościł Benzema, który w 69. minucie podwyższył wynik na 4:0. Wielka zasługa Ronaldo, który wyłożył Francuzowi piłkę jak na złotej tacy. W ostatniej minucie CR7 skompletował 22. hat-tricka w barwach Realu. Tym samym wyrównał rekord Telmo Zarry i Alfredo di Stefano. Królewscy pewnie i przekonująco pokonali Athletic Bilbao 5:0.