Flavio PaiSHOW! Koncert Portugalczyka w Gdańsku

Piłka nożna
Flavio PaiSHOW! Koncert Portugalczyka w Gdańsku
fot. PAP

Między 6, a 23. minutą Flavio Paixao wypracował bramkę i dołożył dwa kolejne trafienia. Portugalczyk hat-tricka skompletował w 51. minucie i to głównie dzięki niemu Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Lechię Gdańsk 4:1. Gdańszczanie od 10. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Ariela Borysiuka.

Ta konfrontacja potwierdziła, że Lechia wyjątkowo kiepsko spisuje się w meczach przeciwko Śląskowi. Ostatnią wygraną nad tym zespołem odniosła 28 sierpnia 2010 roku, kiedy na starym stadionie przy ul. Traugutta triumfowała 2:0. Sześć z kolejnych ośmiu spotkań pomiędzy tymi zespołami zakończyło się zwycięstwem wrocławian, a dwa remisem.

 

W porównaniu do ostatnich ligowych potyczek trenerzy obu drużyn nie dokonali żadnych zmian w wyjściowym zestawieniu. Pierwsze minuty pokazały, że ze składem trafił Tadeusz Pawłowski, bowiem goście już w 11.minucie prowadzili 2:0.

 

W szóstej minucie Chorwat z niemieckim paszportem Antonio Colak nie tylko zanotował stratę, ale przy próbie powrotu został ograny w narożniku boiska przez Flavio Paixao. Portugalczyk zagrał wzdłuż bramki, a niefortunnie interweniujący jego rodak Tiago Valente zmylił Mateusza Bąka i skierował piłkę do siatki.

 

Na drugiego gola wrocławianie nie musieli długo czekać. W 10. minucie po kolejnym błędzie Valente w sytuacji sam na sam z Mateuszem Bąkiem znalazł się Sebastian Mila, którego sfaulował starający się ratować sytuację wślizgiem Ariel Borysiuk. Arbiter nie tylko podyktował rzut karny dla Śląska, ale pokazał również czerwoną kartkę pomocnikowi gospodarzy. "11" pewnie zamienił na bramkę Paixao.

 

W 23. minucie po podaniu Brazylijczyka Dudu Paraiby i złym ustawieniu obrońców rywali, którzy próbowali zastawić pułapkę ofsajdową, Paixao ponownie bez problemu z bliska pokonał Bąka.

 

Z kolei w 51. minucie najlepszy snajper gości wykorzystał najpierw nieporozumienia Serba Nikoli Lekovica z Grekiem Mavroudisem Bougaidisem, którzy prawie zderzyli się ze sobą, a następnie zbyt dalekie wyjście golkipera gdańskiego zespołu, dzięki czemu efektownie go przelobował i było już 0:4.

 

W 70. minucie piłkarze Śląska powinni prowadzić wyżej, ale po uderzeniu Mili piłkę z linii bramkowej wybił Bougaidis, a przy dobitce były zawodnik Lechii Mateusz Machaj fatalnie spudłował z ośmiu metrów.

 

Ta zmarnowana sytuacja zemściła się 10 minut później, gdy wprowadzony chwilę wcześniej na boisko reprezentant austriackiej młodzieżówki Kevin Friesenbichler zdobył po ładnej akcji honorową bramkę dla gospodarzy.

 

Było to druga porażka 1:4 poniesiona przez biało-zielonych na PGE Arenie. 19 października 2013 roku ulegli oni w takich samych rozmiarach Lechowi Poznań. Z kolei wrocławianie przedłużyli serię spotkań bez porażki do pięciu; składają się na nią cztery zwycięstwa i remis.

 

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1:4 (0:3)

 

Bramki: 0:1 Tiago Valente (6-samobójcza), 0:2 Flavio Paixao (11-karny), 0:3 Flavio Paixao (23), 0:4 Flavio Paixao (51), 1:4 Kevin Friesenbichler (80).

 

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Marcin Pietrowski, Rafał Janicki, Tiago Valente (46. Mauroudis Bougaidis), Nikola Lekovic - Maciej Makuszewski (79. Kevin Friesenbichler), Ariel Borysiuk, Daniel Łukasik, Stojan Vranjes (61. Piotr Wiśniewski), Bruno dos Santos Nazario - Antonio Colak.

 

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Flavio Paixao (88. Krzysztof Ostrowski), Krzysztof Danielewicz, Tom Hateley, Sebastian Mila, Robert Pich (66. Kamil Dankowski) - Mateusz Machaj (84. Lukas Droppa).

 

Żółte kartki - Lechia Gdańsk: Rafał Janicki, Stojan Vranjes, Piotr Wiśniewski, Kevin Friesenbichler. Śląsk Wrocław: Dudu Paraiba. Czerwona kartka - Lechia Gdańsk: Ariel Borysiuk (10-faul).

 

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 13 966.

 

Tabela T-Mobile Ekstraklasy

psl, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze