Sensacja w Lidze Mistrzyń! Asy Chemika niszczą Rabitę

Siatkówka

Siatkarki Chemika Police przegrywały już 11:18 w pierwszej partii swego pierwszego występu w Lidze Mistrzyń przeciwko Rabicie Baku. Później nastąpiło jednak przebudzenie i prawdziwy koncert gry gospodyń. Azerki - stawiane przed spotkaniem w roli faworytek, nie miały w tym dniu nic do powiedzenia.

Siatkarki Chemika Police zdominowały krajowe parkiety po powrocie do ekstraklasy w ubiegłym sezonie. Zdobyły mistrzostwo Polski osiągając imponujący bilans 25. zwycięstw przy zaledwie dwóch porażkach. Początek obecnego sezonu to sześć zwycięstw bez porażki i pewne prowadzenie w tabeli. Od dawna było wiadomo, że plany ekipy z Polic sięgały o wiele dalej. Po zdominowaniu własnego podwórka, przyszła kolej na odegranie istotnej roli w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Pierwszy mecz i od razu trudna przeszkoda. Rabita Baku to drużyna gwiazd światowego formatu (wśród nich Katarzyna Skowrońska-Dolata). W ubiegłym sezonie ekipa ze stolicy Azerbejdżanu zajęła trzecie miejsce w Lidze Mistrzyń, fazę grupową kończąc z kompletem zwycięstw.


Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. W kolejnej akcji Ana Bjelica zdobyła pierwszy punkt dla policzanek w Lidze Mistrzyń. Początek to dominacja ekipy z Baku (1:4, 4:8, 8:13). Po kolejnym skutecznym ataku Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty gospodynie przegrywały aż 11:18 i niewielu wierzyło już chyba w możliwość odwrócenia losów tej partii. Przełom nastąpił właśnie w tym momencie: seria świetnych zagrywek  Anny Werblińskiej sprawiła, że gospodynie zniwelowały straty (16:18). W końcówce seta policzanki dogoniły rywalki (21:21 - po skutecznej kontrze Anny Werblińskiej). Seta zakończyły trzy nokautujące zagrywki Agnieszki Bednarek-Kaszy. Trzy asy serwisowe z rzędu dały gospodyniom wygraną 25:22.

Początek drugiej odsłony to przewaga gospodyń, które na pierwszą przerwę techniczną schodziły z trzema punktami zaliczki po kolejnym w tym spotkaniu asie serwisowym, tym razem autorstwa Anny Werblińskiej. W środkowej części seta ekipa z Azerbejdżanu potrafiła jedynie zmniejszyć dystans do dwóch oczek (12:10). Dalsza część tej odsłony to popis gospodyń. Po autowym serwisie Francesci Ferretti policzanki prowadziły już 22:18. Po zablokowaniu Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty przez Agnieszkę Bednarek-Kaszę było już 23:19, a partię zakończyły dwie akcje Małgorzaty Glinki-Mogentale. Jej skuteczny atak przyniósł piłkę setową, a plas dał gospodyniom 25. punkt.

Początek trzeciej partii był wyrównany, a kiwka Anny Werblińskiej dała Chemikowi przewagę 8:6 na pierwszej przerwie. W środkowej części seta gospodynie powiększyły dystans (16:12). Po skutecznej kontrze Stefany Veljković mistrzynie Polski prowadziły już 19:14. Opiekun Rabity Dejan Brdjovic poprosił jeszcze o czas, ale sytuacja zaczęła się jego zawodniczkom wymykać spod kontroli. Skuteczny blok na Katarzynie Skowrońskiej dał gospodyniom dwudziesty punkt. Błąd rywalek ustalił wynik tej partii na 25:17.

 

Chemik Police - Rabita Baku 3:0 (25:22, 25:19, 25:18)

 

Chemik: Maja Ognjenovic, Agnieszka Bednarek-Kasza, Stefana Veljkovic, Anna Werblińska, Małgorzata Glinka-Mogentale, Ana Bjelica - Mariola Zenik - Izabela Kowalińska, Aleksandra Jagieło.
Rabita: Francesca Ferretti, Natasza Krsmanovic, Flouke Akinradewo, Yoana Palacios Mendoza, Aurea Cruz, Katarzyna Skowrońska-Dolata - Bayaz Aliyeva - Tetori Dixon, Dora Horvath, Wilma Salas Rosell, Nootsara Tomkom.

 

Sędzia: Zsolt Mezoffy (Węgry). Widzów: 4 502.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze