Amerykanie do Derricka Rose: „Graj. Przestań mówić!”

Koszykówka
Amerykanie do Derricka Rose: „Graj. Przestań mówić!”
fot. huzlers.com

Derrick Rose zarobi w tym roku, grając w Chicago Bulls, dokładnie 18 milionów 862 tysiące 876 dolarów. Według Rose’a, w bulwersującej całą, nie tylko sportową prasę w USA wypowiedzi, jego obecny kontrakt w NBA wcale nie oznacza, że jest winien kibicom, oraz kolegom z drużyny 100 procent swoich umiejętności i poświęcenia na parkiecie. Dlaczego? „Bo ja się martwię, jak będzie wyglądało moje zdrowie za dwadzieścia lat ” – mówi 26-latek.

Przez ostatnie dwa sezony, Derrick Rose zarobił w Chicago ponad 35 milionów dolarów, rozgrywając w sumie... dziesięć spotkań. Łatwo policzyć – to ponad 3,5 miliona za każde 35 minut spędzonych na parkiecie. To nie wszystko, bo drugie tyle zarobił od sponsora, firmy „Adidas”, więc na stan konta na pewno nie może narzekać. Jest ustawiony finansowo do końca  życia bo umie grać w koszykówkę. Chyba jednak powinien tylko grać i się nie odzywać bo nawet biorąc pod uwagę wcześniejsze, niefortunne wypowiedzi Rose’a nie mógł przypuszczać, że zawodnik z numerem 1 może powiedzieć coś tak głupiego:

Ludzie nie rozumieją, że ja nie gram mając małe kontuzje, ponieważ myślę długoplanowo -  mówił Rose. Zastanawiam się, co będę robił, jak skończę z koszykówką, o spotkaniach biznesowych które mnie czekają, spotkaniach z rodziną, na których będę obolały, ponieważ nie szanowałem zdrowia w przeszłości.

To jedna z najgłupszych wymówek w historii nie tylko NBA, ale chyba całego profesjonalnego sportu. Jeff Van Gundy, były trener New York Knicks, dziś ceniony komentator telwizyjny, nazwał wypowiedź „niewybaczalną, stawiającą pod znakiem zapytania całą karierę i sposób myślenia Derricka Rose”. Dla wielu innych, jak specjalista koszykarski ESPN Stephen A. Smith, ta wypowiedź Rose’a jest szczególnie boląca, bo gra w mieście Michalea Jordana. Nie trzeba zresztą wracać do Jordana – dwa lata temu , wtrdey kolega Rose’a z Bulls Luol Deng, chciał, żeby wypisano go ze szpitala, chciał grać mając wymagające interwencji lekarskiej problemy z kręgosłupem. Dziś Rose odpoczywa na ławce z lekkimi skręceniami kostki, które Kobe Bryant nazywa „tak normalną częścią basketu, jak krzyczący na nas trener”.

Wszyscy wiem, że Jordan grał z kontuzjami, z którymi wielu dzisiejszych koszykarzy nie wstałoby rano z łożka. Poświęcał się dla zespołu, bo to w jego życiu było najważniejsze” – emocjonował się na antenie radiowej Smith. „Rose nie jest futbolistą amerykańskim, gdzie jedno uderznie może sparaliżować na całe życie. Nie jeździ w Formule 1, gdzie jedna decyzja kosztować może zdrowie i życie. Gra w koszykówkę, bierze za to olbrzymie pieniądze, i to mu zupełnie nie przeszkadza. Opamiętaj się, chłopcze!

Rozważania Rose na temat tego, że musi na siebie uważać bo nie wiadomo, jak się będzie czuł za 20 lat, to tak, jakby każdy z nas, pracujacych za mniej niż ponad trzydzieści milionów rocznie, powiedział dziś szefowi, że „nie możemy się przemęczać, bo martwimy się o samopoczucie w 2021 roku”. Szef nasze problemy rozwiązałby szybko, dziękując za współpracę, ale w NBA nie jest to takie proste. Tylko do tej pory, grając na gwarantowanym kontrakcie w koszykówkę (albo siedząc przez 2 lata z kontuzjami), Rose zarobił ponad 300 milionów dolarów. Ma zaledwie 26 lat, najlepsze lata koszykarskiej kariery przed sobą, ale teraz, za każdym razem, kiedy nie dobiegnie do podania, nie wejdzie pod kosz, kibice będą sobie zadawali pytanie: „Nie mógł czy mu się nie chce?”.

Kiedy zapytano się go dziś, czy żałuje swojej wypowiedzi, czy może został źle zrozumiany, Rose z niczego się nie wycofał. „Zupełnie mnie nie interesuje, co ludzie o mnie myślą, jaką mają opinię. Ja chcę być sobą, czuć się w porządku wobec siebie i Boga”. O tym, że miliony bierze nie od Wszechmogącego tylko od właściciela Bulls, Jerry Reinsdorda oraz  Rady Nadzorczej Adidasa, Derrick zapomniał.

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze