Rossi dla Polsatsport.pl o rajdzie, Hamiltonie i Kubicy

Moto

„Robert był ode mnie szybszy i pokonał mnie” - takimi słowami siedmiokrotny mistrz motocyklowej kategorii MotoGP, Włoch Valentino Rossi, opowiedział dziś Polsatowi Sport o swojej przegranej z Robertem Kubicą w kończącym sezon Rajdzie Monza Rally Show.

Rossi rozpoczął ostatni dzień zmagań z siedmiosekundową przewagą, ale Kubica (obaj Ford Fiesta RS WRC) pokonał go na obu niedzielnych, mokrych odcinkach specjalnych, wygrywając Monza Rally Show o dwanaście sekund.

„Szkoda, bo wczoraj przed ostatnim odcinkiem specjalnym miałem siedemnaście sekund przewagi i myślałem, że mogę wygrać – Rossi powiedział w rozmowie z Polsatem Sport tuż poz zakończeniu imprezy. - Popełniłem jednak błąd i uderzyliśmy w coś. Dzisiaj Robert był ode mnie szybszy i pokonał mnie. Szkoda, bo drugie miejsce to nie pierwsze, ale tak czy inaczej świetnie się bawiłem. To była wspaniała walka. Bardzo dobrze bawiłem się także za kierownicą na torze Monza. To był dobry weekend.”

Po zakończeniu właściwej rywalizacji, najszybsi kierowcy zmierzyli się w superoesie Masters Show, w którym walczyli o trofeum imienia Marco Simoncelliego, młodego zawodnika MotoGP i przyjaciela Rossiego, który w 2011 roku zginął tragicznie podczas wyścigu o Grand Prix Malezji.

Kubica i Rossi pokonali swoich rywali, awansując do finału, w którym stoczyli fenomenalny pojedynek. Na mecie Polak pokonał Włocha o zaledwie sześć dziesiątych sekundy, a po dwóch trzecich dystansu wyprzedzał go tylko o siedem tysięcznych. Mimo ulewnego deszczu na trybunie głównej pojawił się komplet włoskich fanów, którzy rywalizację o trofeum Simoncelliego oglądali na stojąco.

„Moim zdaniem to był najbardziej ekscytujący Masters Show! - dodał Rossi. - Cały czas byłem mocny w walce z Robertem, ale Robert był bardzo szybki. W finale cały czas mijaliśmy się w tym samym miejscu. To był bardzo zacięty, pełen  adrenaliny finał. Ostatecznie [Kubica] pokonał nas także w Masters Show, ale o niewiele.”

W niedzielę rano mistrz MotoGP spotkał się również z Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem, który tydzień temu sięgnął w Abu Zabi po swój drugi tytuł mistrza świata Formuły 1, a dziś był na torze Monza gościem specjalnym.

„To było świetne uczucie – Włoch, który w tym roku wywalczył wicemistrzostwo MotoGP, opisał poranne spotkanie. - Złożyłem mu gratulacje i wymieniliśmy się kaskami. Lubię Lewisa. W tym roku zaliczył świetny sezon. Był fantastyczny. Gratuluję mu.”

Cała trójka, Kubica, Rossi i Hamilton, rozpoczęła dzisiaj zasłużoną, zimową przerwę. Kolejny sezon WRC ruszy w styczniu od Rajdu Monte Carlo. Zmagania F1 rozpoczną się w 15. marca w Australii, a rywalizacja MotoGP dwa tygodnie później, od nocnego wyścigu o Grand Prix Kataru.

Michał Fiałkowski, Grzegorz Jędrzejewski z toru Monza, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze