Schlierenzauer najlepszy w Lillehammer. Trzech Polaków z punktami PŚ
Jan Ziobro zajął dziewiętnaste miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer. Wygrał prowadzący także na półmetku rywalizacji Austriak Gregor Schlierenzauer, który odniósł 53. zwycięstwo w tym cyklu.
Drugi był Norweg Anders Fannemel, a trzeci Austriak Michael Hayboeck. Na 21. pozycji konkurs ukończył Klemens Murańka, a 29. był Aleksander Zniszczoł.
Liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozostał Szwajcar Simon Ammann, pomimo tego, że nie awansował do serii finałowej.
W Lillehammer, podobnie jak wcześniej w Klingenthal i Kuusamo, nie startował podwójny mistrz olimpijski z Soczi i obrońca Kryształowej Kuli Kamil Stoch, który leczy kontuzję stawu skokowego.
Po pierwszej loteryjnej serii, w której jury aż osiem razy zmieniało długość rozbiegu, prowadził Schlierenzauer - 127,5 m. Drugi był Fannemel - 132,5 m, a trzeci Japończyk Daiki Ito - 125,5 m. Do finału obok ósmego Ziobry - 129,5 m, awansowali także Klemens Murańka, zajmując 19. miejsce (128 m) i 20. Aleksander Zniszczoł (132,5 m).
Doszło do kilku sporych niespodzianek. Największa to tylko tylko 34. pozycja lidera klasyfikacji pucharowej Ammanna (119,5 m), który nie awansował do finału.
Do finału nie weszli także Piotr Żyła, zajmując 32. miejsce (127,5 m), trzech Niemców: 43. Michael Neumayer (115 m), 45. Andreas Wank (120,5 m) i 46. Richard Freitag (115,5 m) oraz Norwegowie: 37. Rune Velta (120 m) i 42. Anders Jacobsen (114,5 m).
Pierwsza seria była kilka razy przerywana z powodu zbyt silnych podmuchów wiatru. Wydawało się, że będą problemy z aurą w finałowej. Wiatr jednak osłabł i przeprowadzono ją praktycznie bez przerw.
W finale najdalej - 141 m - skoczył Michael Hayboeck i awansował z czwartej na trzecią pozycję. Fennemel wylądował o 1,5 metra bliżej i utrzymał drugie miejsce. Schlierenzauer miał skok o 2,5 m krótszy od Hayboecka, ale to wystarczyło mu do pierwszej wygranej w sezonie. Austriak na skoczni olimpijskiej w Lillehammer odniósł szóste zwycięstwo w karierze i jest na 9. pozycji w klasyfikacji Pucharu Świata.
Polacy nie utrzymali pozycji zajmowanych po pierwszej serii. Ziobro wylądował na 121. metrze i spadł aż o 11 lokat. Także Murańka i Zniszczoł mieli krótsze skoki.
"Za nami trochę szalony konkurs ale widać, że treningi w Zakopanem były pomocne. Jutro walczymy dalej" - napisał na Facebooku Ziobro.
W niedzielę odbędzie się drugi konkurs w Lillehammer.
Komentarze