Gdzie rodzą się reprezentanci?

Piłka nożna
Gdzie rodzą się reprezentanci?
fot. PAP

Gdzie trzeba się urodzić, by wystąpić w drużynie narodowej? Które z miast wydało na świat najwięcej reprezentantów Polski? Warszawa, Kraków, Poznań, a może Chorzów?

Historię reprezentacji Polski przez ponad 90 lat tworzyło  917 bohaterów. Jedni byli gwiazdami, inni zagrali ledwie epizodyczne role. Skąd pochodzili ludzie, którzy występując w koszulce z Białym Orłem na piersi dostarczali nam przez lata wielu wzruszeń?

 

Kraków -  piłkarska stolica Polaków?


Najwięcej, bo aż 111. reprezentantów urodziło się w Krakowie. Dawna stolica Polski zdecydowanie pod tym względem wyprzedza obecną, rodowitych warszawiaków było w kadrze 44. Wyprzedza również kolejne bogate w reprezentantów miasta: Chorzów, Łódź, Poznań...

Przewaga południa kraju nad północą jest miażdżąca. W Krakowie, we Lwowie (który zdążył wydać na świat kilkunastu reprezentantów, zanim został oderwany od Polski przez Sowietów) oraz na Śląsku polski futbol rozwijał się na początku najbardziej dynamicznie. To właśnie kluby ze Śląska i spod Wawelu zdobyły większość mistrzowskich tytułów, a w południowej części Polski przyszło na świat  większość reprezentantów. Kilka miast Górnego Śląska (Bytom, Chorzów, Gliwice, Katowice i Zabrze) dało polskiej kadrze po przynajmniej kilkunastu piłkarzy. Na północy kraju podobnymi wynikami mogą się poszczycić jedynie Gdańsk i Szczecin. Czy miejsce urodzenia miało kiedykolwiek znaczenie przy powołaniach do reprezentacji? Niektórym selekcjonerom (Antoni Piechniczek) zarzucano regionalne sentymenty, ale jest to temat na oddzielną dyskusję.


ur17

Skąd wywodzą się piłkarze należący do Klubu Wybitnego Reprezentanta? Wśród 43 zawodników zaliczanych do tego grona najwięcej graczy pochodzi z Warszawy – 3 (Michał Żewłakow, Robert Lewandowski i Dariusz Dziekanowski). Po dwóch przedstawicieli mają: Bydgoszcz (Zbigniew Boniek, Stefan Majewski), Gdańsk (Tomasz Wałdoch, Andrzej Szarmach), Gliwice (Włodzimierz Lubański, Andrzej Buncol), Kraków (Robert Gadocha, Marcin Wasilewski), Lublin (Jacek Bąk, Władysław Żmuda), Wrocław (Jan Tomaszewski, Lesław Ćmikiewicz) oraz Zabrze (Henryk Kasperczak, Jerzy Gorgoń).

 

Nie zapomnij, gdzie się urodziłem


W jaki sposób miejsce urodzenia jest związane z dalszą karierą piłkarzy? Ci najbardziej utalentowani spośród urodzonych w mniejszych miejscowościach, kuszeni przez większe kluby z reguły szybko opuszczali rodzinne gniazdo. Z talentami narodzonymi w piłkarskich metropoliach bywało różnie.  Przeanalizujmy kariery tych najwybitniejszych.


Michał Żewłakow – mający na koncie 102 występy w koszulce z Białym Orłem, rodowity warszawiak, w Polsce występował wyłącznie w klubach ze stolicy (Polonia, Hutnik, Legia). Również ze stolicą – mimo pamiętnego okresu w barwach Widzewa – kojarzony  jest Dariusz Dziekanowski (Polonia, Gwardia i Legia). Gerard Cieślik urodził się niedaleko stadionu Ruchu – klubu, któremu pozostał wierny do końca życia.


W stolicy nie przebił się Robert Lewandowski. Działacze Legii nie wykazywali przesadnego zainteresowania i zdolny napastnik startował do kariery w barwach Znicza Pruszków. Zbigniew Boniek zaczynał w bydgoskim Zawiszy, ale gdy tylko dostrzeżono jego talent, przeniósł się do Łodzi i w barwach Widzewa stał się gwiazdą światowego futbolu. Grzegorz Lato urodził się w Malborku, ale już w dzieciństwie przeniósł się z rodziną do Mielca. Tam rozpoczął swą przygodę z piłką i przyczynił się do awansu miejscowej Stali do krajowej czołówki.


Dwie największe legendy Legii przybyły do stolicy z dwóch różnych części kraju. Lucjan Brychczy urodził się w Nowym Bytomiu (obecnie część Rudy Śląskiej). Kazimierz Deyna do Warszawy (z krótkim przystankiem w Łodzi) przywędrował z Pomorza – ze Starogardu Gdańskiego.


Krakusi z Klubu Wybitnego Reprezentanta piłkarsko niezbyt są dziś kojarzeni z Krakowem. Robert Gadocha przygodę z piłką rozpoczynał w Garbarni, reprezentował też barwy Wawelu, ale w świat wielkiej piłki wkroczył dopiero jako gracz stołecznej Legii. Podobnie obrońca Marcin Wasilewski: zaczął w Hutniku Kraków, ale szybko upomniały się o niego większe kluby.

 

Również dwaj rodowici lublinianie: Władysław Żmuda i Jacek Bąk – obaj wychowankowie Motoru – długo nie pograli w swoim mieście. Żmuda trafił najpierw do stolicy (Gwardia), następnie do Śląska i Widzewa, w barwach których sięgał po tytuły mistrza Polski. Bąk, zanim wyjechał zagranicę reprezentował barwy poznańskiego Lecha.

Nie inaczej wygląda sytuacja u dwóch rodowitych gdańszczan należących do tego grona. Andrzej Szarmach zaczynał w miejscowej Polonii, następnie zdobył w barwach Arki Gdynia tytuł króla strzelców II ligi i w sensacyjnych okolicznościach opuścił Trójmiasto. Trafił do Górnika Zabrze, gdzie szybko stał się jednym z najlepszych polskich napastników. Szesnaście lat później taką samą ścieżkę kariery wybrał obrońca Tomasz Wałdoch. Wychowanek Stoczniowca Gdańsk przeniósł się do Zabrza, gdzie występował przez sześć sezonów.

Wrocław? Chyba niewielu kibiców łączy nazwiska Jana Tomaszewskiego i Lesława Ćmikiewicza z występami w barwach Śląska. Henrykowi Kasperczakowi ze Stali Zabrze bliżej było do Stali Mielec, niż do Górnika. Dla odmiany jego krajan Jerzy Gorgoń szybko został dostrzeżony przez miejscowych działaczy i większą część kariery spędził w rodzinnym mieście.

Talentami z Gliwic szybko zainteresowały się mocne kluby z okolicy. Włodzimierz Lubański wylądował na lata w zabrzańskim Górniku, a Andrzej Buncol na krótko w Ruchu Chorzów.  Podobnie było z piłkarzami urodzonymi w pobliżu wielkich metropolii: Roman Kosecki z Piaseczna piął się po ligowych szczeblach (Ursus – Gwardia – Legia)  w stolicy, a Paweł Janas z Pabianic wielką karierę rozpoczął w Widzewie Łódź.

 

Farbowane lisy?


Wielu biało-czerwonych przyszło na świat daleko od Polski. Najbardziej egzotyczne dla nas miejsca urodzenia należą do piłkarzy naturalizowanych. Gwiazda ekipy Jerzego Engela Emmanuel Olisadebe urodził się w Warri – mieście w południowej Nigerii. Strzelec pierwszego polskiego gola w finałach Euro – Brazylijczyk Roger Guerreiro przyszedł na świat w São Paulo. Również w Brazylii, w Kurytybie, urodził się Thiago Cionek. Piłkarz posiadający polskie korzenie został powołany do reprezentacji przez Adama Nawałkę.

Polskie korzenie posiada również Ludovic Obraniak – urodzony w Longeville-lès-Metz w Lotaryngii. Piłkarz, który miał za sobą występy w juniorskiej reprezentacji Francji, został powołany do reprezentacji Polski w 2009 roku przez Leo Beenhakkera. Jego następca – Franciszek Smuda zaprosił do kadry innego Francuza, którego przodkowie pochodzili z Polski, urodzonego w Troyes Damiena Perquisa. Również we Francji, w Mont Bouvillers urodził się reprezentant Polski z lat pięćdziesiątych Czesław Ciupa (Polonia Bytom, Legia). Przygodę z piłką rozpoczął w Bytomiu, gdzie jego rodzina powróciła po wojnie z emigracji.

Aż trzech reprezentantów Polski urodziło się w Berlinie. Hieronim Schwartz (ur. 1912) – piłkarz m.in. Warty Poznań oraz Antoni Böttcher (ur. 1914) - który spędził wiele sezonów w Lechu, w biało-czerwonych barwach zagrali jeszcze przed wojną. Jan Banaś (rocznik 1943) był gwiazdą Górnika Zabrze i reprezentacji Kazimierza Górskiego. Dla odmiany w Moskwie urodził się Jerzy Bułanow. Rosjanin rozpoczynał karierę w tamtejszych klubach MKLS i Nazdar, a po rewolucji październikowej przeniósł się nad Wisłę. Przyjął polskie obywatelstwo i grał w warszawskich klubach. 22. Krotnie zagrał w reprezentacji Polski, z czego aż 17 razy jako kapitan biało-czerwonych.

Drugim, po Bułanowie, naturalizowanym piłkarzem w reprezentacji Polski był Rudolf Patkolo. Urodził się w 1922 roku w Budapeszcie, ale kilka lat po wojnie osiedlił się w Polsce. To jedyny piłkarz w historii biało-czerwonych, który miał na koncie występy w seniorskiej reprezentacji innego kraju. Zanim założył koszulkę z Białym Orłem (3 mecze w latach 1949-52), zdążył wystąpić w reprezentacji Węgier.

 

Trzech biało-czerwonych przyszło na świat w Morawskiej Ostrawie (Adolf Krzyk, Józef Oprych, Stefan Kisieliński). Wieloletni gracz Cracovii Henryk Bobula urodził się w Omsku na Syberii. Witold Wypijewski – przedwojenny piłkarz Legii – również pojawił się na świecie daleko na wschodzie, bo w stolicy Uzbekistanu Taszkencie. Kolejny reprezentant (1949-52) Jan Wiśniewski, piłkarz bytomskiej Polonii i Ruchu Chorzów na Śląsk trafił po wojnie jako repatriant ze Lwowa, ale na świat przyszedł w duńskim Ringsted.

 

ur18

 

Przedwojenny napastnik Warty Poznań Leon Radojewski urodził się w Dattel Werk koło Dortmundu. Inny piłkarz Warty z tamtego okresu - Franciszek Sobkowiak pochodził z Essen. Aleksander Tupalski – zdobywca pierwszej bramki w ekstraklasie dla warszawskiej Polonii, reprezentant w latach 1925-26 – urodził  się w Gelsenkirchen, a przygodę z futbolem zaczynał w Petersburgu.

Marian Kielec – legenda szczecińskiej Pogoni, przyszedł na świat w 1942 roku w Kimpulungu Mołdawskim (Rumunia), gdzie jego rodzina przebywała na emigracji w czasie wojny. Bramkarz GKS Katowice i chorzowskiego Ruchu, reprezentant, a w latach 80-tych trener reprezentacyjnych bramkarzy Piotr Czaja urodził się w 1944 roku w niemieckim Linderbrücku. Jego rodzice przebywali tam na robotach przymusowych. Wreszcie Tadeusz Polak (jeden z dwóch Polaków w reprezentacji Polski) urodził się w Kleinreifling w Austrii. Jak widać z reprezentantów Polski urodzonych daleko poza granicami kraju dałoby się zestawić całkiem przyzwoitą drużynę…

 

Przypomnijmy jeszcze skąd pochodzą bohaterowie kilku niezapomnianych spotkań biało-czerwonych:

Brazylia – Polska 6:5 (1938)

Edward Madejski [Kraków], Władysław Szczepaniak [Warszawa], Antoni Gałecki [Łódź], Wilhelm Góra [Bytom], Erwin Nyc [Katowice], Ewald Dytko [Załęże], Ryszard Piec [Lipiny], Leonard Piątek [Królewska Huta – ob. Chorzów], Fryderyk Scherfke [Poznań], Ernest Wilimowski [Katowice], Gerard Wodarz [Hajduki Wielkie].

Anglia – Polska 1:1 (1973)

Jan Tomaszewski [Wrocław], Antoni Szymanowski [Tomaszów Mazowiecki], Jerzy Gorgoń [Zabrze], Mirosław Bulzacki [Łódź], Adam Musiał [Wieliczka], Lesław Ćmikiewicz [Wrocław], Henryk Kasperczak [Zabrze], Kazimierz Deyna [Starogard Gdański], Grzegorz Lato [Malbork], Jan Domarski [Rzeszów], Robert Gadocha [Kraków].

 

Polska – Belgia 3:0 (1982)


Józef Młynarczyk [Nowa Sól], Marek Dziuba [Łódź], Władysław Żmuda [Lublin], Paweł Janas [Pabianice], Stefan Majewski [Bydgoszcz], Grzegorz Lato [Malbork], Waldemar Matysik [Stanica], Janusz Kupcewicz [Gdańsk] (82. Włodzimierz Ciołek [Wałbrzych]), Andrzej Buncol [Gliwice], Zbigniew Boniek [Bydgoszcz], Włodzimierz Smolarek [Aleksandrów Łódzki].

 

Polska – Portugalia 2:1 (2006)

Wojciech Kowalewski [Białystok] - Paweł Golański [Łódź], Arkadiusz Radomski [Gniezno], Jacek Bąk [Lublin], Grzegorz Bronowicki [Jaszczów] - Jakub Błaszczykowski [Truskolasy] (67. Jacek Krzynówek [Kamieńsk]), Radosław Sobolewski [Białystok] , Mariusz Lewandowski [Legnica], Euzebiusz Smolarek [Łódź] - Maciej Żurawski [Poznań], Grzegorz Rasiak [Szczecin] (75. Radosław Matusiak [Łódź]).

 

Polska – Niemcy 2:0 (2014)

Wojciech Szczęsny [Warszawa] - Łukasz Piszczek [Czechowice-Dziedzice], Kamil Glik [Jastrzębie-Zdrój], Łukasz Szukała [Gdańsk], Jakub Wawrzyniak [Kutno] (84. Artur Jędrzejczyk [Dębica]) - Kamil Grosicki [Szczecin] (71. Waldemar Sobota [Ozimek]), Grzegorz Krychowiak [Gryfice], Tomasz Jodłowiec [Żywiec], Maciej Rybus [Łowicz] - Arkadiusz Milik [Tychy] (77. Sebastian Mila [Koszalin]), Robert Lewandowski [Warszawa].

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze