Windą do nieba czy chwiejnym krokiem w przepaść? Wzloty i upadki piłkarskiego świata w 2014

Piłka nożna
Windą do nieba czy chwiejnym krokiem w przepaść? Wzloty i upadki piłkarskiego świata w 2014
graf. Polsat Sport

Rok 2014 był szczególny dla fanów piłkarskich ze względu na mistrzostwa świata, które zawsze zmieniają punkt widzenia przy wszelkich podsumowaniach. Na przestrzeni ostatnich trzystu sześćdziesięciu dni byliśmy świadkami wielu spektakularnych obrazków, łamanych rekordów i personalnych tragedii.

Postanowiliśmy zrobić subiektywny podział: kto może zapisać miniony rok do swoich prywatnych zwycięstw, dla kogo z kolei był pasmem upokorzeń. Zapraszamy!



TO BYŁ NASZ ROK!

 

NieREALni

Od zwycięstwa 4:0 na Allianz Arena po Klubowe Mistrzostwo Świata będące dwudziestym drugim kolejnym zwycięstwem (licznik wciąż bije). Tak wyglądał w skrócie rok Carlo Ancelottiego i jego Królewskich, którzy w ciągu 12 miesięcy wygrali 4 trofea, notując przy tym nieprawdopodobne wręcz serie goli: 157 w przekroju całego roku!; i zwycięstw. Jedyną skazą na fantastycznym roku będzie przegrana na własne życzenie liga z rywalem zza miedzy, Atletico Madryt.

 

Diego Simeone i jego wilki przełamują monopol

Chwaląc Real nie można pominąć lokalnego rywala, Atletico. Diego Simeone wlał tyle woli walki w swoich podopiecznych, że po dziewięciu latach dominacji Realu i Barcelony udało się wykraść mistrzostwo Hiszpanii. Rojiblancos byli też bliscy triumfu w Champions League, jednak tam zabrakło kilku minut w spotkaniu z Królewskimi.

Na szczyt w miesiąc. Jak James Rodriguez podbił świat.

Korona króla strzelców mundialu była dla Jamesa Rodrigueza jak najlepsza możliwa rekomendacja. Kolumbijczyk z zawodnika obiecującego w kilka tygodni stał się najbardziej rozchwytywanym nazwiskiem na świecie i został bohaterem największego transferu tego lata. 6 goli i genialna gra na brazylijskich boiskach pozwoliły Jamesowi przeskoczyć z piątki na szóstkę i dołączyć do grona absolutnego piłkarskiego topu.

 

Guardiola manipuluje mundialem

Zawodnicy Bayernu zawojowali mistrzostwa świata. Pół zespołu złotych Niemców stanowili gracze bawarskiego giganta, zaś Arjen Robben niemalże solo poprowadził Holandię do najniższego stopnia podium. Wszystko to za sprawą genialnego przygotowania Pepa Guardioli. Piłkarze Bayernu po morderczym sezonie wyglądali na tle całej reszty wspaniale i bezproblemowo wytrwali w trudach mundialu.

 

Zawód: Bramkarz?

To był rok Manuela Neuera! Niemiec na nowo zdefiniował pozycję bramkarza będąc ostatnim libero zespołu, wybiegającym daleko przed pole karne. Wypady z własnej bramki Neuera robiły ogromne wrażenie zarówno podczas mundialu, jak i w barwach klubowych. Do niesamowitej mobilności golkiper Bayernu dołożył świetny refleks i wiele kapitalnych interwencji. Neuer został też słusznie nominowany do Złotej Piłki. Czy to jeszcze jest bramkarz?


Thibaut Cortouis

Rok bramkarzy! Wyrośnięty golkiper najpierw wyrzucił swój macierzysty klub z półfinału Ligi Mistrzów, by potem… wskoczyć do pierwszego składu kosztem Petra Cecha. Po drodze było także pewne miejsce w bramce Belgii na mundialu. Cortouis ustabilizował swoją pozycję w czołówce europejskich bramkarzy, a to wszystko w wieku 22 lat.

 

Ucieczka z cienia Messiego

Cesc Fabregas i Alexis Sanchez. Obaj reprezentowali Barcelonę, do bólu skutecznie wykonując swoje zadania: kreując grę, strzelając i asystując. Cały splendor jednak zbierał się przy nazwisku Leo Messiego. Chilijczyk do spółki z Hiszpanem powiedzieli dość i postanowili przenieść się na Wyspy Brytyjskie. Efekt? Dwie wiodące postacie dwóch najlepszych londyńskich klubów. Alexis w pojedynkę ciągnie wózek Arsene'a Wengera: zdobył już 15 goli we wszystkich rozgrywkach, zaś Fabregas z miejsca stał się głównym reżyserem znakomicie funkcjonującej Chelsea. Czasem wystarczy jeden kroczek w tył, żeby zrobić dwa do przodu...

Milik lepszy od Lewego?

Który z polskich piłkarzy najbardziej skorzystał na roku 2014? Arkadiusz Milik! Polak z trzeciego napastnika przeciętnego niemieckiego Augsburga stał się gwiazdą Ajaxu Amsterdam i jest najgroźniejszą bronią w talii Adama Nawałki w eliminacjach Euro 2016. 20-latek szybciej niż się po nim spodziewano zbliżył się do poziomu Roberta Lewandowskiego i rozpoczęły się dywagacje: który z panów jest obecnie napastnikiem numer 1 reprezentacji Polski? Pewnie wiele zespołów narodowych chciałoby mieć takie problemy...

 

Do boju Słowianie!

Koncertowo w eliminacje Mistrzostw Europy we Francji weszły zespoły ze środkowej części Europy. Dość nieoczekiwanie swoim grupom eliminacyjnym z niemal kompletem punktów przewodzą Czesi (nad Islandią i Holandią), Słowacy (nad Hiszpanią) i Polacy (przed Niemcami, Irlandią i Szkocją).

 

Duda i wszystko jasne

Młody Słowak stopniowo wyrasta na najlepszego zawodnika Ekstraklasy, niedawno zadebiutował w dorosłej kadrze Słowacji wchodząc na boisko za Marka Hamsika... którego następcą został okrzyknięty w Napoli. Włosi za wschodzącą gwiazdę mają ponoć wyłożyć 8 milionów euro.

 

Raul w tyle!

Stało się! Kwestią czasu było przełamanie rekordu strzeleckiego Ligi Mistrzów legendy Królewskich, Raula Gonzaleza (71 bramek). Dokonali tego oczywiście Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Argentyńczyk przewodzi klasyfikacji z 74 trafieniami. Obaj panowie rok zakończyli na stałym, nieziemskim poziomie. Messi w 66 występach zdobył 58 goli i dołożył 21 asyst, zaś Ronaldo był nieznacznie efektywniejszy: w 60 meczach zdobył 61 goli, dokładając 22 decydujące podania. Maszyny.



RAZ NA WOZIE, RAZ POD WOZEM.

Karuzela na Old Trafford

Przejażdzkę prawdziwym diabelskim młynem zafundował swoim kibicom w tym roku Manchester United. Zespół z Old Trafford zakończył fatalny poprzedni sezon na siódmym miejscu w ligowej tabeli, na ławce trenerskiej zasiadało aż trzech menedżerów: David Moyes, Ryan Giggs i Louis van Gaal. Wszystko jednak zdaje się wracać na właściwe tory. Holenderski inżynier po kiepskim początku zanotował właśnie serię siedmiu meczów bez porażki, a Czerwone Diabły są już na podium Premier League.

Co z tą Legią?

Mistrz Polski notuje prawdopodobnie swój najlepszy rok od wielu lat, bo w Ekstraklasie nie ma sobie równych, a rozgrywki europejskie zakończył na pierwszym miejscu. W tej pięknej historii jest jednak pewna skaza, która nie pozwoliła nam umieścić Legii w pierwszej rubryce. Mianowicie: Celtic. Po przejechaniu się walcem po tak rozpoznawalnej marce to sprawy formalne wyrzuciły Wojskowych z Champions League...

 

Nadgryziona ambicja Suareza

Od najlepszego zawodnika i strzelca Premier League do bohatera najgłośniejszego skandalu MŚ. Potem ogromny transfer do Barcelony, kilka miesięcy pauzy i ostatecznie... bycie w cieniu Messiego. Dla Luisa Suareza był to bez wątpienia rok pełen wrażeń, czy w Katalonii będzie w stanie odzyskać strzelecką formę z Liverpoolu?

 



O TYM ROKU CHCĘ ZAPOMNIEĆ...

Borussia Dortmund

Zespół Jurgena Kloppa rokrocznie pozbywał się ważnych ogniw, na ich miejsce sprowadzając zawodników o porównywalnych możliwościach. Do tej pory zdawało to egzamin, jednak... nic nie trwa wiecznie. Odejście Roberta Lewandowskiego zmieniło zespół walczący o mistrzostwo kraju w... broniący się przed spadkiem. Ekipa z Signal Iduna Park wiosną ustąpiła Bayernowi Monachium, zaś jesienią... jeszcze piętnastu innym rywalom. Najbliższe pół roku będzie walką o utrzymanie.

Wielki dramat wielkiego wodza

Wzruszające obrazki, gdy Steven Gerrard mobilizująco krzyczy na zebranych w kółeczku kolegów, zagrzewając do walki o mistrzostwo Anglii, które było na wyciągnięcie ręki. Coś jednak pękło w ostatniej chwili i kapitalnie działająca maszyna Brendana Rodgersa zupełnie straciła swoje tempo. Symbolicznym obrazem tej degradacji było potknięcie się Gerrarda, prowadzące do kluczowej porażki z Chelsea na Anfield Road. Przegrane mistrzostwo Anglii, sprzedaż Luisa Suareza, a jesienią nietrafione transfery, które doprowadziły do odpadnięcia z Ligi Mistrzów i zaledwie dziewiątej lokaty w Premier League.

Marco Reus

Jeden z najlepszych niemieckich zawodników wypadł z powodu kontuzji tuż przed mundialem. Z poziomu trybun musiał oglądać, jak jego koledzy niszczą Brazylię, a potem wznoszą Puchar Świata. Reus niemal cały rok spędził w gabinecie lekarskim, jest jednym z największych pechowców minionych dwunastu miesięcy.

Upokorzeni we własnej fortecy

To miał być ich mundial. I był, do czasu... Zespół gospodarzy niesiony przez kilkadziesiąt tysięcy kibiców skutecznie przedzierał się przez kolejne fazy, by stoczyć morderczy bój z Niemcami o finał w Rio de Janeiro. Fani ostrzyli sobie zęby na wspaniałe widowisko, a tymczasem... wychodzili ze stadionu zapłakani. Zespół Joachima Loewa był tego dnia wyposażony w działa przeciwpancerne, przy pistoletach na wodę Canarinhos. Niby obecność wśród czterech najlepszych drużyn globu powinno być sukcesem, jednak piłkarski świat z Brazylii zapamięta tylko upokarzające 1:7 w półfinale.

Impas w Mediolanie

Dwie wielkie piłkarskie firmy z Mediolanu stały się ligowymi średniakami. W cieniu walki o mistrzostwo między Juventusem, a Romą na San Siro rozgrywa się dramat. Mimo porządnych zakupów, zmian trenerskich i personalnych, oba zespoły wciąż są dużo poniżej oczekiwań. Poprzednią kampanię Inter zakończył na piątej lokacie, Milan był ósmy. Teraz jest jeszcze gorzej: na półmetku bieżącego sezonu Milan wciąż okupuje miejsce nr 8, zaś Nerrazurri są dopiero 11. Gorzej być nie może?

 

Puszka Pandory we własnej osobie

To miał być jego rok. Po niezłej formie wiosną w Milanie Mario Balotelli miał odpalić i poprowadzić Squadra Azurra do medalu w Brazylii. Bukmacherzy stawiali SuperMario w gronie faworytów do króla strzelców imprezy. Ten jednak do siatki trafił tylko raz, a Włosi nie wyszli nawet z grupy. Potem był "promocyjny" transfer do Liverpoolu za "jedyne" 16 milionów. Krnąbrny Włoch dostał jeszcze jedną szansę zaistnienia na Wyspach, gdzie miał wejść w buty Luisa Suareza. Efekt? Dwa gole w piętnastu meczach. Żadnego w Premier League. Balotelli stał się zbędnym balastem i już szuka sobie drogi ucieczki z Anfield. Do tego tradycyjnie dokłada wiele problemów wychowawczych. Kolejnej szansy Włoch już może nie dostać.

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze