"Puncher Extra Time" - dobry rok mieszanych sztuk walki

Sporty walki
"Puncher Extra Time" - dobry rok mieszanych sztuk walki
fot. Polsat Sport

Co się działo w polskim MMA? Kto zasłużył na największe brawa a kto zawiódł? Na co możemy liczyć w 2015 roku? Na te - i inne pytania dotyczące mieszanych sztuk walki odpowiadali w magazynie Puncher Extra Time specjalni goście Mateusza Borka - mistrz wagi ciężkiej organizacji M-1 Global Mateusz Tybura, Tomasz Marciniak z mmarocks.pl oraz nasz ekspert i komentator Łukasz "Juras" Jurkowski.

Tybura to zawodnik młodego pokolenia wagi ciężkiej, o którym mówi się dziś najwięcej w świecie MMA. Polak skończył przed czasem sześciu swoich ostatnich przeciwników. W tegorocznych występach wygrał przed czasem z Chorwatem Maro Perakiem, w 88 sekund rozprawił się z doświadczonym Damianem Grabowskim a 25 listopada zwyciężył przez poddanie Denisa Smoldareva i obronił mistrzostwo wagi ciężkiej M-1 Global.

Nic więc dziwnego, że "podsumowaniu Polsatu Sport" został uznany najlepszym zawodnikiem roku.

- Ile czasu potrzebujesz, żeby dobić do tych najlepszych zawodników wagi ciężkiej UFC? - zapytał Mateusz Borek.

Ciężko mi to ocenić. Może jak mi sie uda tam trafić, wtedy będzie możena zrobić taką ocenę. wiele osób mówi, pisze, że już teraz powinienem się tam znaleźć, ale wiem, ile mam do nadrobienia. MMA jest takim spotem, że nigdy się nieosiągnie perfekcji. Myślę, że wypełnienie kontraktu przez ten rok w M-1 pozwoli mi sie lepiej przygotować, by pójśc tam i o coś zawalczyć, a nie tylko się pokazać, że tam byłem - powiedział Tybura.

Na skok do UFC trzeba więc jeszcze poczekać co najmniej rok... A jaki to był rok na polskim "podwórku" MMA? Łukasz Jurkowski najbardziej przeżył oczywiście porażkę Pawła Nastuli z Mariuszem Pudzianowskim.

Można teraz spekulować, czy lepiej by było, gdyby Paweł zakończył kaierę po walce z Karolem Bedorfem czy jeszcze wcześniej, ale na zawsze pozostanie legendą sportów walki. Mnie bolało to osobiście, bo wiadomo, że jestem z nim emocjonalnie związany. Przez kilka lat mieliśmy wspólne treningi, czasami nawet dwa razy dziennie... i myślałem, że mimo wszystko Paweł da radę. Mariusz Pudzianowski przygotował się jednak świetnie do tej walki i wielkie ukłony dla niego. Mam nadzieję, że Paweł nie będzie miał głupiego pomysłu, żeby wracać na jeszcze jedną walkę  - powiedział Jurkowski.

- Mariusz przebył daleką drogę. To już nie jest ten Mariusz, co kiedyś. Brawa za to, że zrobił z siebie poważnego zawodnika MMA - dodał Tomasz Marciniak z mmarocks.pl.

 

Cały Magazyn Puncher Extra Time w załączonym wideo.

Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze