Czy Polska 2016 przebije Katar 2015?

Piłka ręczna

Mistrzostwa świata w piłce ręcznej Katar 2015. Perfekcyjna organizacja, nowoczesne hale, imponująca baza hotelowa. Jakie nauki z tej imprezy mogą wyciągnąć gospodarze przyszłorocznych mistrzostw Europy? Czym Polacy mogą przebić katarski przepych? Czym jesteśmy w stanie zaimponować światu?

Katar to kraj w budowie. Katarczycy traktują teraźniejszość jako czas przejściowy, celem głównym są dla nich piłkarskie mistrzostwa świata, które odbędą się w tym kraju w 2022 roku. Mimo to, mistrzostwa świata w piłce ręcznej zorganizowali z ogromnym rozmachem. Przygotowali trzy hale, z których największa - Lusail Sports Arena jest w stanie pomieścić ponad piętnaście tysięcy kibiców.

 

Katarskie zabiegi

 

Obiekty są fenomenalne. Zaplecze, jakiego u nas nie spotykamy. Szatnie są bardzo duże. Każdy zawodnik ma dużo miejsca, jest po dziesięć pryszniców i toalet, jest oddzielny pokój dla masażysty razem ze stołem - mówi przebywający na turnieju w Katarze wiceprezes ZPRP Zygfryd Kuchta.

 

Katarczycy przygotowali dla uczestników mistrzostw nowoczesną bazę hotelową oraz flotę samochodową. W Dausze nie ma komunikacji miejskiej, bo nikt by nią nie jeździł - każdy ma samochód. Na ulicach tworzą się korki, litr benzyny kosztuje tu niecałą złotówkę. Minusem jest też z pewnością klimat. Latem temperatury sięgają tu pięćdziesięciu stopni Celcjusza. Zimy są łagodniejsze - temperatury oscylują wokół dwudziestu - dwudziestu pięciu stopni. Miejscowi, przyzwyczajeni do upałów praktycznie nigdy nie wyłączają klimatyzacji. Katarczycy przygotowali dla uczestników mistrzostw nowoczesną bazę hotelową oraz flotę samochodową.

 

Czy pomysł wytransferowania mistrzostw świata poza Europę był słuszny? Turniej odbywa się w miejscu, do którego kibice z Europy mają daleko, a hale nie są wypełnione. Może jednak jest to jedyny sposób, by piłka ręczna zaistniała poza Europą? - pytał gości programu Polska 2016 Szymon Rojek.

 

Jeśli chodzi o ekspansję piłki ręcznej poza Europę, jest to pomysł trafiony. Prezesem IHF jest Egipcjanin Hassan Moustafa, co na pewno miało wpływ na tę decyzję. Katarczycy przygotowali dla kibiców przystępne pakiety i mimo wszystko wielu z nich się w Katarze pojawiło. Myślę, że to dobrze, że piłka ręczna pojawia się również w tak egzotycznych miejscach. Być może doczekamy się wkrótce mocnej reprezentacji spoza Europy - stwierdził były reprezentant Polski, ekspert Polsatu Sport Artur Siódmiak.

 

Kontrowersje wywołało nie tylko przyznanie Katarczykom organizacji turnieju, ale również sposób budowania przez nich reprezentacji na te mistrzostwa. Gospodarze ściągnęli do współpracy hiszpańskiego trenera Valero Riverę i naturalizowali cały zastęp uznanych sław europejskiej piłki ręcznej (Danijel Šarić, Žarko Marković, Goran Stojanović).

 

Mistrzostwa mają być dla Kataru promocją, nie ma się więc co dziwić, że gospodarze chcą jak najdłużej grać na tym turnieju. Moim zdaniem to jest reprezentacja Kataru, ale to nie jest Katar. Jeśli chodzi o poziom gry, to jest on super. Naprawdę trzeba się z nimi bić, jak to miało miejsce w przypadku Hiszpanów. Ale jeśli gospodarze zdobędą medal, na pewno pojawi się pytanie: czy na pewno zdobył go Katar? Moim zdaniem nie - powiedział były reprezentant Polski, obecnie gracz zabrzańskiego Górnika Mariusz Jurasik.

 

Czy warto podpatrywać Katarczyków?

 

Wydaje mi się, że organizacyjnie jesteśmy w stanie to lepiej uchwycić. Mamy również bardzo fajne hale, może nie na takim poziomie jak w Katarze - zwłaszcza jeśli chodzi o zaplecze, ale możemy to lepiej zorganizować. Ważne, że mamy na tym polu wiele doświadczeń - twierdzi Zygfryd Kuchta.

 

Myślę, że w naszym kraju nie będą potrzebne aż tak duże nakłady. Nie musimy już budować hal. Mamy wspaniałe obiekty, na których możemy rozgrywać mecze mistrzostw. Myślę też, że nie każdy z oficjeli musi mieć swój własny samochód do dyspozycji. Odległości od hoteli do hal nie będą aż tak duże. Myślę też, że hotele, które zaproponujemy gościom nie odbiegają standardami od tych w Katarze  - powiedział sekretarz generalny polskiej federacji Marek Góralczyk.

 

Polacy potrafią organizować duże imprezy sportowe, a niezaprzeczalnym atutem turniejów, które odbywają się w naszym kraju są kibice. Potwierdziły to dwie najważniejsze imprezy ostatnich lat: Euro 2012 i siatkarskie mistrzostwa świata 2014, podczas których sympatycy sportu stworzyli niezapomnianą atmosferę na trybunach. Podobnie może być w Kraków Arenie i innych halach przyszłorocznych mistrzostw Europy w piłce ręcznej.

 

Wzorem ogranizacji wielkich imprez w piłce ręcznej mogą być dla nas Niemcy. Mają bardzo mocną Bundesligę i to doświadczenie przenieśli na perfekcyjną organizację turniejów, choćby pamiętnych dla nas mistrzostw świata 2007. Wpływ na dobrą atmosferę miało również to, że zainteresowanie mediów, ludzi w Niemczech piłką ręczną jest ogromne. Podobnym krajem staje się Polska, w której piłka ręczna staje się popularniejsza, coraz lepiej się ją ogląda - twierdzi Artur Siódmiak.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze