Piechniczek: Ajax nas rozgromił!

Piłka nożna
Piechniczek: Ajax nas rozgromił!
fot. PAP
Antoni Piechniczek - pierwszy polski piłkarz, który strzelił gola Ajaksowi.

W ramach przypomnienia przed meczem Ajax - Legia, zachęcamy do ciekawej rozmowy z Antonim Piechniczkiem. - Może to nie jest ten sam wielki Ajax, ale w tym klubie zostało coś takiego, co możemy nazwać ich filozofią futbolu. Dobra organizacja, kultura gry sprawia, że to jest drużyna, która może pokazać się na każdym stadionie. Dla Legii to będzie bardzo trudny test - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl były selekcjoner Biało-Czerwonych - pierwszy Polak, który strzelił Ajaksowi gola.

Przez dwie pierwsze powojenne dekady Holandia była outsiderem europejskiego futbolu. Jeszcze w kwalifikacjach Euro 1964 Holendrzy zostali wyeliminowani przez reprezentację Luksemburga! Na czym polegał fenomen holenderskiego futbolu, który w ciągu kilku lat z kopciuszka przeistoczył się w światowego giganta. Holenderskie kluby zdominowały rozgrywki Pucharu Mistrzów na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych (pięć finałów i cztery triumfy z rzędu!), a reprezentacja dwukrotnie: w 1974 i 1978 roku była o krok od zdobycia mistrzostwa świata.

 

Holandia to kraj piłki nożnej. Holendrzy potrafili zorganizować fantastyczne boiska. W każdym małym miasteczku, niemal w każdej wiosce było boisko piłkarskie z murawą niemal tak dobrą jak na Wembley. Na tych boiskach potrafili bardzo dobrze pracować z młodzieżą. W latach sześćdziesiątych mieli prawdziwy wysyp talentów, które błyszczały w klubach. Mieli również fantastycznego szkoleniowca. Rinus Michels jest przecież uznawany za jednego z największych trenerów stulecia

- twierdzi Antoni Piechniczek.

 

W połowie lat sześćdziesiątych Ajax zgromadził grupę zdolnych piłkarzy na czele z Johanem Cruijffem i pod wodzą Rinusa Michelsa ruszył na podbój świata. 7 grudnia 1966 roku Ajax pokazał próbkę swoich możliwości i dał sygnał Europie. Drużyna z Amsterdamu rozgromiła u siebie Liverpool 5:1 w meczu II rundy Pucharu Europy. W 1969 roku doszli już do finału tych najbardziej prestiżowych rozgrywek. Wyraźnie przegrali z AC Milan (1:4), ale rozpędzonej maszyny nie dało się już zatrzymać. Kilka miesięcy później nieszczęście wylosowania Holendrów w II rundzie Pucharu Miast Targowych (poprzednik Pucharu UEFA i Ligi Europejskiej) spotkało Ruch Chorzów.

 

Chorzowianie byli w latach sześćdziesiątych czołową polską drużyną. W 1968 roku przełamali pięcioletnią dominację Górnika Zabrze i zdobyli tytuł mistrzów Polski. Niestety, z przyczyn politycznych Ruch został wycofany z Pucharu Europy i start w PMT w kolejnym sezonie był (nie licząc wcześniejszych występów w Pucharze Intertoto) właściwie ich debiutem w europejskich rozgrywkach. Latem 1969 roku kadrę Niebieskich wzmocnił supersnajper Joachim Marx. W pierwszej rundzie chorzowianie wyeliminowali austriacki Wiener SC (2:4, 4:1). Ciekawostką jest fakt, że dwa gole w tych meczach strzelił Polakom Finn Laudrup - ojciec późniejszych piłkarzy Ajaksu: Michaela i Briana.

 

 

Ruch wzywa 07

 

 

Pierwszy mecz z Ajaxsem chorzowianie rozegrali w Amsterdamie.

 

To był wielki Ajax z takimi piłkarzami jak Johan Cruijff, Ruud Krol czy Piet Keizer. Klub, który w każdej formacji miał znakomitych graczy. Przygotowywaliśmy się do tego meczu starannie. Początek pierwszego spotkania nie był taki zły. Do 43. minuty graliśmy na 0:0. Mieliśmy nawet dwie sytuacje bramkowe, których nie wykorzystali Joachim Marx i Eugeniusz Faber. Później, w ciągu dwóch minut Holendrzy strzelili nam dwa gole. Przy pierwszej bramce, którą straciliśmy po rzucie rożnym sędzia nie odgwizdał faulu na jednym z naszych obrońców. W przerwie - zamiast wyciągnąć wnioski i przygotować się na to, co nas może czekać w drugiej części - zaczęliśmy z inspiracji trenera rozważać, jak to się stało, że straciliśmy tak szybko te dwie bramki... W efekcie, po przerwie Ajax nas rozgromił... Skończyło się na siódemce

- wspomina Antoni Piechniczek, wówczas obrońca chorzowskiego Ruchu.

 

Dziesięć minut po przerwie gospodarze rozpoczęli strzelaninę. Najpierw Johan Cruijff przejął niecelne podanie Zygmunta Maszczyka i wykorzystał prezent. Dick van Dijk podwyższył po podaniu Cruijffa. Kolejna bramka, znów Cruijff - tym razem w solowej akcji. Na kwadrans przed końcem Velibor Vasovic trafił z karnego podyktowanego po faulu Jerzego Wyrobka, a kilka minut później Van Dijk uderzeniem zza pola karnego ustalił wynik meczu...

ajx5
Rewanż w Chorzowie rozegrano w trudnych warunkach. / fot. PAP

Gospodarze wygrali 7:0 i praktycznie przesądzili sprawę awansu. "Rewanż w Chorzowie to tylko formalność, która niestety kosztuje i zabiera czas" - pisały holenderskie media. Jak się jednak okazało Holendrzy bardzo poważnie potraktowali wyjazd do Polski. Nie odpuścili drugiego meczu, w którym wystąpili w najsilniejszym składzie.


Cruijff wylatuje z boiska

 

W spotkaniu rewanżowym znów zawiodła skuteczność. W ciągu piętnastu minut mogliśmy zdobyć trzy bramki. Oczywiście nie było mowy o odrobieniu strat z pierwszego meczu, ale mogliśmy zakończyć przygodę z pucharem zwycięstwem. Skończyło się porażką 1:2... Zdobyłem bramkę strzałem głową, tuż przed końcem pierwszej połowy. Z olbrzymią satysfakcją wspominam, że byłem pierwszym – i na długie lata jedynym polskim piłkarzem, który strzelił w europejskich pucharach gola Ajaksowi

- opowiada były selekcjoner reprezentacji Polski.

 

Mecz rozgrywano w trudnych warunkach. Dwie szanse zmarnował Edward Herman, tuż obok słupka strzelił w dogodnej sytuacji Bronisław Bula, a w odpowiedzi Gerrie Mühren, nie przejmując się asystą trzech obrońców wpakował piłkę do siatki gospodarzy. W 43. minucie Antoni Piechniczek zdołał ubiec rosłych stoperów Ajaksu. Po 45. minutach było 1:1, ale Holendrów ten wynik nie satysfakcjonował...

 

Drużyna z Amsterdamu miała spore doświadczenie gry z zespołami z Europy Wschodniej. Wcześniej mieli ciężkie przeprawy z ekipami z NRD, Węgier czy Czechosłowacji. Wiedzieli, że muszą wysoko wygrać w pierwszym meczu, by mieć zapas przed rewanżem na trudnym terenie. To im się udało, na drugi mecz mogli jechać jak na wycieczkę, mimo to nie odpuścili spotkania w Chorzowie. Przyjechali do Polski w najsilniejszym składzie i udowodnili, że zwycięstwo ma dla nich spore znaczenie. Pokazała to choćby sytuacja, w której Johan Cruijff wyleciał z boiska. Pilnowany przez Jerzego Wyrobka nie mógł rozwinąć skrzydeł, w końcówce meczu nie wytrzymał nerwowo i kopnął go w brzuch. Nie przypominam sobie, żeby Cruijff otrzymywał czerwone kartki za grę faul, a właśnie w tym meczu, w sytuacji, gdy jego drużyna miała już pewny awans do dalszej rundy, dopuścił się takiego faulu na kryjącym go obrońcy

- wspomina Antoni Piechniczek.

 

Słynny Holender został wyrzucony z boiska po akcji z 69. minucie meczu. Starł się z Wyrobkiem, obaj upadli na murawę, a Cruijff wstając kopnął Polaka. Dla obu ta sytuacja oznaczała koniec gry. Kontuzjowanego w tej sytuacji obrońcę Ruchu musiał zastąpić Józef Janduda. Jeszcze w pierwszej połowie chorzowianie, również po faulu rywali, musieli zmienić bramkarza. Polacy grając w przewadze mieli szansę na wygraną, ale piłka po strzale Zygmunta Maszczyka zatrzymała się na poprzeczce. Po chwili gospodarze znów zmierzyli się z piłkarską prawdą, że "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić". Dick van Dijk przejął bezpańską piłkę i w ostatnich sekundach dał Ajaksowi zwycięską bramkę. Ruch pożegnał się z rozgrywkami PMT, przegrywając z drużyną, która w kolejnych latach zdominuje rywalizację o Puchar Europy, wygrywając trzykrotnie z rzędu (1971, 72, 73).

ajx6
 Gol Piechniczka. / fot. PAP

Przegrane boje Niebieskich były przez lata jedyną konfrontacją polskiego klubu z Ajaksem w europejskich pucharach. Na kolejne polscy kibice musieli czekać aż 46 lat! Legia Warszawa zmierzy się z ekipą z Amsterdamu w 1/16 finału Ligi Europejskiej.


Jak Antoni Piechniczek ocenia szansę mistrzów Polski w zbliżającym się starciu z Ajaksem?

 

Będę na ten mecz patrzył z ogromnym zainteresowaniem. Może to nie jest ten sam Ajax, ale w tym klubie zostało coś takiego, co możemy nazwać ich filozofią futbolu. Dobra organizacja, kultura gry sprawia, że to jest drużyna, która może pokazać się na każdym stadionie, z każdym przeciwnikiem, nawet wyżej notowanym. Pokazały to mecze w Lidze Mistrzów w ostatnich latach. Nie sprzedali tanio skóry, walcząc z takimi rywalami jak FC Barcelona. Dla Legii to będzie bardzo trudny test. Warto zwrócić uwagę na porę rozgrywania tego meczu. Polskie drużyny na początku rundy wiosennej nie zawsze są w wysokiej formie. Luty nie jest dla nas najlepszym miesiącem na rozgrywanie tego typu spotkań, ale grać trzeba.

 

II runda Pucharu Miast Targowych 1969/70

 

19.11.1969

 

Ajax Amsterdam –Ruch Chorzów 7:0 (2:0)

 

Ajax: Gert Bals - Wim Suurbier, Barry Hulshoff, Velibor Vasovic, Ruud Krol, Sjaak Swart, Nico Rijnders, Gerrie Mühren, Johan Cruijff, Dick van Dijk, Piet Keizer. Trener: Rinus Michels
Ruch: Henryk Pietrek - Antoni Piechniczek, Antoni Nieroba, Jerzy Wyrobek, Bernard Bem, Józef Gomoluch, Zygmunt Maszczyk, Bronisław Bula, Joachim Marx, Edward Herman, Eugeniusz Faber. Trener: Jerzy Nikiel

 

Bramki: 1:0 Vasović (43), 2:0 Swart (44), 3:0 Cruyff (56), 4:0 Van Dijk (63), 5:0 Cruyff (70), 6:0 Vasović (76-karny), 7:0 Van Dijk (80).

 

26.11.1969

 

Ruch Chorzów –Ajax Amsterdam 1:2 (1:1)

 

Ruch: Henryk Pietrek (31. Jerzy Sokolik) - Antoni Piechniczek, Antoni Nieroba, Jerzy Wyrobek (71. Józef Janduda), Bernard Bem, Józef Gomoluch, Zygmunt Maszczyk, Bronisław Bula, Joachim Marx, Edward Herman, Eugeniusz Faber. Trener: Jerzy Nikiel
Ajax: Gert Bals - Tonnie Pronk, Wim Suurbier, Barry Hulshoff, Ruud Krol, Nico Rijnders, Sjaak Swart, Gerrie Mühren, Johan Cruijff, Dick van Dijk, Piet Keizer. Trener: Rinus Michels

 

Bramki: 0:1 Mühren (15), 1:1 Piechniczek (43), 1:2 Van Dijk (89)

 

Usunięty: Cruijff (69).

 

***


Polscy piłkarze, którzy strzelali gole Ajaksowi w europejskich pucharach:


Antoni Piechniczek (Ruch Chorzów) 26.11.1969: Ruch - Ajax 1:2 - 1(43 minuta) PMT
Krzysztof Warzycha (Panathinaikos) 3.04.1996: Ajax - Panathinaikos 0:1 - 1(87) Liga Mistrzów
Tomasz Wałdoch (VfL Bochum) 25.11.1997: Ajax - Bochum 4:2 - 1(24) Puchar UEFA
Robert Lewandowski (Borussia Dortmund) 18.09.2012 Borussia - Ajax 1:0 - 1(87); 21.11.2012 Ajax - Borussia 1:4 - 2 (41, 67) Liga Mistrzów.


Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze