Zieliński ugrał punkt na San Siro. Fajerwerki Interu i Genoi

Piłka nożna
Zieliński ugrał punkt na San Siro. Fajerwerki Interu i Genoi
fot. PAP

Kiepski Milan tylko podzielił się punktami z Empoli, zaś cały mecz w linii pomocy gości rozegrał Piotr Zieliński. Z zupełnie innej strony zaprezentowali się sąsiedzi; Inter rozgromił na wyjeździe Atalantę 4:1. Punkty w pozornie łatwym meczu straciła Roma.

Wszystko w Mediolanie zapowiadało się dziś pozytywnie dla kibiców gospodarzy: gola tuż przed przerwą zdobył nowy napastnik gospodarzy, Mattia Destro. Był to dopiero pierwszy celny strzał Rossonerich.

Zespół Empoli wyczuł, że Milan jest dzisiaj do ogrania, więc w drugiej połowie zaryzykował i ruszył z impetem do odrabiania strat. W 69. minucie udało się to Massimo Maccarone. Doświadczony snajper celnym strzałem głową nie dał szans Diego Lopezowi. Hiszpan zresztą nie popisał się w końcówce spotkania: interweniował ręką poza własną szesnastką, przez co wyleciał z boiska. Milan kończył ten mecz w dziewiątkę.

Powiew świeżości w Interze

Kilka nowych twarzy wybiegło dziś w pierwszej jedenastce Interu Mediolan i to przyniosło genialne efekty. Już kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania arbiter podyktował jedenastkę dla gości, którą na gola zamienił Xherdan Shaqiri.

Gospodarze nawiązali walkę i po pół godziny gry było 1:1; Mauricio Pinilla głową do Maxiego Moraleza, a ten nie dał szans Handanoviciowi. Na tyle było jednak stać niedzielnego popołudnia Atalantę, bowiem dalszy przebieg meczu był już koncertem Interu, a szczególnie Fredy'ego Guarina.

Kolumbijczyk zdobył gole w 37. i 63. minucie, dwukrotnie uderzając z dystansu. Kropkę nad i postawił na kwadrans przed zakończeniem spotkania Rodrigo Palacio. W międzyczasie dwie żółte kartki w ciągu minuty złapał Yohan Benalouane. Inter wyraźnie złapał wiatr w żagle; po pokonaniu Palermo 3:0 przed tygodniem, podopieczni Roberto Manciniego zanotowali kolejne efektowne zwycięstwo.

Strzelanina w Genoi i strzelecki impas w Rzymie

Frustracja. Ten wyraz odmienił się dzisiaj przez wszystkie przypadki na Stadio Olympico w Rzymie, gdzie miejscowa AS Roma nie potrafiła wbić gola najgorszemu zespołowi w lidze. Parma broniła się dzielnie i nie oddając ani jednego celnego strzału potrafiła wywieźć punkt ze stadionu wicemistrza Włoch. Roma zremisowała aż cztery z ostatnich pięciu spotkań i wydaje się, że strata do prowadzącego Juventusu będzie już nie do odrobienia.

Zupełnie inaczej było dziś na Luigi Ferraris. Genoa rozbiła przyjezdnych z Hellas Verona aż 5:2. Dublet dla gospodarzy ustrzelił wypożyczony z Milanu Mbaye Niang, swoje trafienia dołożyli Andrea Bertolacci i Diego Perotti, a także niefortunnie interweniujący Alessandro Agostini. Goście odpowiedzieli tylko dwoma trafieniami Luki Toniego.

W pozostałych meczach Lazio nieznacznie ograło Udinese 1:0, Torino z Kamilem Glikiem w składzie zremisowało na własnym stadionie z Cagliari 1:1. Polak zobaczył żółtą kartkę.

 

 

AC Milan - Empoli 1:1 (1:0)
Destro 40' - Maccarone 68'

Atalanta Bergamo - Inter Mediolan 1:4 (1:2)
Moralez 27' - Shaqiri k 2', Guarin 37', 63', Palacio 72'

AS Roma - AC Parma 0:0

Genoa - Hellas Verona 5:2 (3:1)
Agostini sam 10', Niang 12', 30', Bertolacci 65', Perotti 86' - Toni 20', 57'

FC Torino - Cagliari 1:1 (1:1)
El Kaddouri 35' - Donsah 34'

Udinese - Lazio Rzym 0:1 (0:1)
Candreva k 23'

 

Chievo Verona - Sampdoria Genua 2:1 (2:0)

Izco 2', Meggiorini 39' - Muriel 90+1'

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze