Tie-break w Kielcach. Effector ograł Cuprum

Siatkówka

Siatkarze Effectora Kielce wygrali we własnej hali po tie-breaku z Cuprum Lubin w spotkaniu o miejsca 5-12 PlusLigi.

Siatkarze Effectora (12. miejsce po fazie zasadniczej) wyeliminowali częstochowski AZS zyskując prawo do walki o miejsca 5-12. Gracze beniaminka - Cuprum Lubin rywalizowali o awans do czołowej czwórki, musieli jednak uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla. Bez straty seta wygrali pierwszy mecz we własnej hali, ale w dwóch kolejnych górą byli jastrzębianie.

 

Premierowa odsłona, mimo początkowej przewagi gości (2:4, 9:10 - po asie serwisowym Szymona Romacia), zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem kielczan. W końcówce gospodarze mieli serię sześciu wygranych akcji z rzędu (21:12, dwa asy serwisowe Mateusza Bieńka). Skuteczny atak Adriana Staszewskiego dał ekipie Effectora piłkę setową, a skuteczny blok w kolejnej akcji zakończył tę partię. Podrażnieni lubinianie drugiego seta rozpoczęli od mocnego uderzenia. Gospodarze przegrywali 0:6, pierwszy punkt zdobywając dopiero po błędzie serwisowym Jeroena Trommela. Zwycięstwo w tym secie nie przyszło jednak łatwo. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza gonili wynik, udało im się wyrównać stan seta, a nawet wyjść na prowadzenie po punktowej zagrywce Mateusza Bieńka (19:18). W końcówce ataki Ivana Borovnjaka przesądziły o zwycięstwie Cuprum.

 

 

W trzeciej partii kielczanie wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę w środkowej części (16:12). Goście nie byli w stanie zmniejszyć dystansu. Błąd Jeroena Trommela dał Effectorowi piłkę setową, a skuteczny blok Rozalina Penczewa ustalił wynik seta na 25:20. W czwartym secie udało się gościom doprowadzić do tie-breaka. Ta odsłona miała przez długi czas wyrównany przebieg, a wynik oscylował wokół remisu (6:6, 8:8, 13:13). Goście przed drugą przerwą techniczną (14:16) uzyskali przewagę, którą utrzymali do końca seta.

 

W decydującym secie, po punktowej zagrywce Mateusza Bieńka, prowadzili przy zmianie stron 8:6. W kolejnych akcjach, po ataku Sławomira Jungiewicza i skutecznym bloku powiększyli zaliczkę. Lubinianie nie byli już w stanie odrobić strat. Sławomir Jungiewicz atakiem z lewego skrzydła dał Effectorowi piłkę meczową (14:11). Spotkanie zakończył atak blok-aut Adriana Staszewskiego. MVP: Sławomir Jungiewicz.


Effector Kielce - Cuprum Lubin 3:2 (25:14, 22:25, 25:20, 22:25, 15:12)

 

Effector: Mateusz Bieniek, Sławomir Jungiewicz, Jędrzej Maćkowiak, Grzegorz Pająk, Rozalin Penczew, Adrian Staszewski - Bartosz Kaczmarek (libero) - Marcin Janusz, Bartosz Krzysiek, Bartosz Sufa, Andreas Takvam.
Cuprum: Ivan Borovnjak, Grzegorz Łomacz, Adam Michalski, Dmytro Paszyckij, Szymon Romać, Jeroen Trommel - Paweł Rusek (libero) - Maciej Gorzkiewicz, Marcel Gromadowski.


Rewanż w piątek, 13 marca w Lubinie
.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze