Kosmiczny Harden z trzecim triple-double

Koszykówka
Kosmiczny Harden z trzecim triple-double
fot. PAP
James Harden

James Harden rozegrał kolejny świetny mecz w lidze NBA. Koszykarz Houston Rockets uzyskał w piątek trzecie w sezonie triple-double - 38 punktów, 12 zbiórek, 12 asyst i poprowadził Houston Rocekts do wyjazdowego zwycięstwa 103:93 nad Detroit Pistons.

Ostatnim graczem "Rakiet", który w jednym sezonie w trzech elementach gry zanotował dwucyfrowe statystyki, był słynny Clyde Drexler w rozgrywkach 1996/97.

Drużyna trenera Kevina McHale'a odniosła zwycięstwo po dwóch kolejnych porażkach. Harden, zdobywający średnio w meczu 27,1 pkt, do niedawna był liderem strzelców NBA (obecnie wyprzedza go Russell Westbrook z Oklahoma City Thunder - 27,4). Już w 27. meczu sezonu uzyskał minimum 30 punktów.

- Dziś chodziło o dobrą zabawę, zwłaszcza że znów znaleźliśmy się pod ścianą, po dwóch porażkach z rzędu po trudnych meczach. W takiej sytuacji sposobem na wygraną jest radość z gry i zespołowość - powiedział gwiazdor ekipy z Teksasu, uważany za jednego z kandydatów do tytułu MVP. Wśród zwycięzców wyróżnili się także Terrence Jones - 17 i Corey Brewer - 15 pkt. Najwięcej dla Pistons, którzy przegrali piąte kolejne spotkanie, uzyskali Greg Monroe - 19 i Reggie Jackson - 17.

W spotkaniu czołowych drużyn Konferencji Wschodniej jej liderzy Atlanta Hawks pokonali na własnym parkiecie zajmujących czwarte miejsce Cleveland Cavaliers 106:97. Al Horford zdobył dla gospodarzy 19 punktów, a po 16 dodali Paul Milsap i Jeff Teague. Najwięcej dla "Kawalerzystów" uzyskali Kyrie Irving - 20 i LeBron James - 18, ale lider gości trafił tylko pięć z 13 rzutów z gry, miał dziewięć strat i został ukarany przewinieniem technicznym za dyskusję z sędziami.

Czwarte kolejne zwycięstwo odnieśli broniący tytułu San Antonio Spurs, wygrywając na własnym parkiecie z Denver Nuggets 120:111. Do sukcesu poprowadzili mistrzów Kawhi Leonard - 25, Francuz Tony Parker - 24 i Tim Duncan - 15. Najskuteczniejsi w ekipie gości byli Ty Lawson - 23 i Kenneth Farried - 20.

W jedynym piątkowym meczu zakończonym dogrywką Phoenix Suns pokonali w Nowym Jorku Brooklyn Nets 108:100. Drużyna z Arizony przegrała w tym sezonie cztery spotkania, które rozstrzygały się rzutem w ostatnich sekundach (najwięcej w lidze), schodziła także z parkietu pokonana w swoich czterech pierwszych meczach, w których dochodziło do dogrywki. Tym razem odwróciła tę tendencję, a bohaterami ekipy trenera Jeffa Hornacka byli bracia bliźniacy Marcus i Markieff Morrisowie. Pierwszy doprowadził do dogrywki (92:92) na minutę przed końcem i w dodatkowym czasie gry zdobył punkty dające drużynie prowadzenie (102:100), którego już nie oddała. Obydwaj skrzydłowi, wraz z rozgrywającym Ericem Bledsoe (także 10 zbiórek), uzyskali po 19 pkt.

Dla Nets Brook Lopez uzyskał 19 pkt i 13 zbiórek.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze