Niespodzianka czy zmęczenie faworyta? Skra przegrała z Lotosem!

Siatkarze PGE Skry Bełchatów zajęli drugie, a ich dzisiejsi rywale trzecie miejsce po fazie zasadniczej. W ćwierćfinałach Skra rozbiła w dwóch meczach ZAKSĘ (3:0, 3:0), a Lotos Trefl - również w dwóch spotkaniach (3:1, 3:1) - ograł Transfer Bydgoszcz. Mistrzowie Polski przystąpili do walki o finał po wyczerpującej podróży z Włoch, gdzie w środę rozgrywali mecz Ligi Mistrzów.

Pierwsza odsłona spotkania była wyrównana do stanu 18:18. Gospodarze wypracowali sobie przewagę w końcówce dzięki dobrej grze blokiem. Błąd serwisowy Mateusza Czunkiewicza dał Skrze piłkę setową (24:21), a autowy atak Murphy Troya ustalił wynik tej partii. Druga odsłona była najbardziej wyrównana, trwała 41 minut i - choć gospodarze przegrywali już 10:17 - zakończyła się rywalizacją na przewagi. O sukcesie Lotosu zadecydowały skuteczny atak i as serwisowy Sebastiana Schwarza. 

W trzecim secie o sukcesie gospodarzy przesądziły skuteczne ataki Mariusza Wlazłego w końcówce. W czwartym podopieczni Andrei Anastasiego zdołali doprowadzić do tie-breaka, a decydujące punkty zdobył skuteczną zagrywką Murphy Troy. Decydujący set padł łupem gdańszczan, którzy zyskali przewagę przy zmianie stron (6:8) i nie oddali prowadzenia.

Najlepiej punktowali: Facundo Conte (26), Mariusz Wlazły (16), Srecko Lisinac, Wojciech Włodarczyk (po 10) - Skra; Murphy Troy (27 - w tym 6 asów serwisowych!), Sebastian Schwarz (17), Mateusz Mika (16) - Lotos. MVP: Murphy Troy.

Pierwszy mecz półfinałowy:

PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (25:22, 30:32, 25:21, 22:25, 10:15)

PGE Skra: Facundo Conte, Andrzej Wrona, Mariusz Wlazły, Nicolas Marechal, Srecko Lisinac, Nicolas Uriarte - Ferdinand Tille (libero), Kacper Piechocki (libero) - Aleksa Brdjovic, Wojciech Włodarczyk, Maciej Muzaj, Karol Kłos.
Lotos Trefl: Murphy Troy, Sebastian Schwarz, Wojciech Grzyb, Marco Falaschi, Mateusz Mika, Bartosz Gawryszewski, - Piotr Gacek (libero) - Mateusz Czunkiewicz, Damian Schulz, Artur Ratajczak.

Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw): 1-0 dla Lotosu Trefla Gdańsk.

Kolejne spotkanie 14 marca w Gdańsku.

Po meczu powiedzieli:

Bartosz Gawryszewski (kapitan Lotosu Trefl Gdańsk): "Wiemy, że Skra to jedna z najlepszych drużyn nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Przyjeżdżając tutaj spodziewaliśmy się więc bardzo trudnego spotkania. Nastawiliśmy się na ciężki bój i taki był. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy walczyć z tak trudnym rywalem".

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): "Możemy tylko pogratulować rywalom. Zagraliśmy dzisiaj słabsze spotkanie, które przeciwnik wygrał zasłużenie".