Gdyby to widział Garrincha! Stadion w Brasilii zajezdnią autobusową

Piłka nożna
Gdyby to widział Garrincha! Stadion w Brasilii zajezdnią autobusową
fot. PAP
Estádio Mané Garrincha

Osiem miesięcy po zakończeniu piłkarskiego mundialu w Brazylii stadion w stolicy kraju świeci pustkami, a jego tereny służą jako... zajezdnia autobusowa. Obiekt na 71 412 miejsc był najdroższą arenę MŚ 2014, kosztował 1,4 miliarda reali (426 mln euro).

Utrzymanie obiektu pochłania miesięcznie 180 tysięcy euro, dlatego zdecydowano się na pionierski projekt zagospodarowania stadionu. Na jego terenie stacjonuje około 400 autobusów.

Budowa stadionu pochłonęła dwa razy więcej pieniędzy niż zakładano. W historii futbolu jedynie przebudowa londyńskiego Wembley była droższa.

W mającej około 2,8 mln mieszkańców Brasilii nie ma żadnej znanej i liczącej się drużyny ligowej. Do tej pory, po mundialu, zostały rozegrane tam dwa mecze towarzyskie, a publiczność nie przekroczyła 10 tysięcy.

- Stadiony kosztowały znacznie więcej niż nam mówiono. To były paranoiczne projekty i zostaliśmy teraz z białymi słoniami - oceniał jeszcze przed mistrzostwami jeden ze specjalistów finansowych pracujący dla największych brazylijskich klubów piłkarskich.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze