Puncher: Rywal pilnie poszukiwany!

Sporty walki

Gala boksu zawodowego w Gliwicach odbędzie się już w najbliższy piątek. Ewa Piątkowska nazwisko rywalki poznała dopiero w poniedziałek, natomiast Przemysław Runowski na decyzję musi poczekać jeszcze do wtorku. Obaj zawodnicy nie kryli w Puncherze niezadowolenia z tej sytuacji!

Wszystko wskazuje na to, że najbliższą rywalką Ewy Piątkowskiej będzie Jane Kavulani. Kenijka to niezwykle doświadczona zawodniczka. 38-latka ma na koncie 30 walk, z których 16 wygrała, 12 przegrała i dwie zremisowała. Kavulani w 2008 roku miała okazję walczyć o mistrzostwo świata WBC World wagi koguciej, ale Anita Christensen okazała się przeszkodą nie do przejścia.


Chciałabym znać nazwisko wcześniej, ale przecież wiele lat spędziłam w boksie amatorskim, gdzie nigdy niewiadomo, z kim spotka się w ringu. Dopiero w poznałam nazwisko najbliższej rywalki, więc niewiele mogę powiedzieć. Jedynie wiem, że nigdy nie przegrała przed czasem, dlatego nie ma co się nastawiać na szybkie zwycięstwo. Myślę, że kibice zobaczą pełne dziesięć rund – powiedziała Piątkowska.


Z kim zmierzy się Runowski?


Kavulani dopiero we wtorek ma dostać wizę i dopiero wtedy Piątkowska będzie miała pewność, że w ringu spotka się właśnie z 38-latką. Również we wtorek nazwisko rywala ma poznać Runowski.


– Ta gala od początku była pechowa – powiedział organizator imprezy w Gliwicach Andrzej Wasilewski. – Początkowo miała się odbyć w Rzeszowie, gdzie w walce wieczoru mieli się spotkać Andrzej Sołdra i Dawid Kostecki, ale wiemy co stało się z tym z drugim. Jednak robiliśmy wszystko, aby uratować tę datę telewizyjną. Głównie dzięki Piotrowi Wernerowi udało się. Miejmy nadzieję, że z rywalką Ewy będzie wszystko w porządku. Co do przeciwnika Przemka, to może nastąpić miła niespodzianka i prosimy o kibiców o czas do wtorkowego wieczoru – dodał promotor grupy Sferis KnockOut Promotions.


Pierwsze tytuły


Zarówno Piątkowska, jak i Runowski w piątek powalczą o pierwsze tytuły. Ona spróbuje zdobyć pas WBC Silver, on WBC Youth wagi półśredniej. Zwycięstwa zdecydowanie ich zbliżą do upragnionych starć o poważniejsze trofea, więc zapewne rywali chcieliby znać znacznie wcześniej.


Takie rzeczy w boksie się zdarzają. Oczywiście, że chcieliby znać nazwiska wcześniej. Prawda jest jednak taka,  że zbyt długo siedzimy w tym biznesie, żeby nie wiedzieć, ze takie sytuacje się zdarzają – skomentował to w studiu Janusz Pindera.


Mniej zdenerwowany na tę sytuację jest Runowski, który w piątek stoczy dziewiątką walkę w karierze.


Ja tylko chcę, aby rywal był wymagający. Nic innego mnie nie interesuje. Rekord także nie zawsze ma znaczenie, ale nie chciałbym nikogo o ujemnym rekordzie. Są też tacy zawodnicy, którzy mają rekord 23-0-0, 22 wygrane przez nokaut i spokojnie mógłbym z nimi boksować.

 

Skąd się biorą takie problemy? W załączonym materiale wideo tłumaczy Andrzej Wasilewski.

Karolina Owczarz, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze