Pogoni nie było. Pierwszy krok mistrzyń do finału

Piłka ręczna

Osiem bramek Agaty Cebuli nie wystarczyło Pogoni Baltica Szczecin do pokonania mistrzyń Polski z Lublina w pierwszym spotkaniu półfinału PGNiG Superligi Kobiet. MKS Selgros po przerwie uciekł rywalkom na bezpieczną odległość i do ostatniej syreny kontrolował sytuację na parkiecie. Ostatecznie faworyt pokonał pretendenta do mistrzowskiego tytułu 25:19.

Kto jak nie Pogoń? To pytanie przewijało się w kręgach związanych z piłką ręczną przed półfinałową rywalizacją MKS-u Selgros Lublin z Pogonią Baltica Szczecin. Szczecinianki w zasadniczym sezonie PGNiG Superligi Kobiet znalazły patent na mistrzynie Polski i jako jedyny zespół nie przegrały z nimi żadnego z dwóch meczów. Los skojarzył obie drużyny już w półfinale play-offów i Pogoń wskazywana była jako zespół, który może już teraz zdetronizować lublinianki. Pierwszy mecz w rywalizacji do trzech zwycięstw miał się jednak odbyć w Lublinie.

I gospodynie znakomicie wykorzystały atut własnego boiska w pierwszych minutach i zanim szczecinianki zorientowały się "o co chodzi", to Lublin prowadził już 3:0. Ale wtedy, niespodziewanie, to Selgros zaliczył potężny zastój. Pięć kolejnych bramek zdybyły rywalki i po 11 minutach prowadziły dwoma golami. Lublinianki nie miały pomysłu na sforsowanie szczelnej obrony przeciwniczek, które w pewnym momencie... same zaczęły pomagać gospodyniom. Kilka kar dla Pogoni sprawiło, że zawodniczki gości błyskawicznie odrobiły straty i wyszły na prowadzenie po trafieniu Quintino. Do przerwy prowadziły 14:12.

Pogoń mogła jednak liczyć na znakomitą współpracę duetu Małgorzata Stasiak - Agata Cebula. Daria Zawistowska, która była w przerwie gościem Tomasza Włodarczyka stwierdziła: "To jest bardzo zgrany duet i to właśnie jego powinny obawiać się nasze przeciwniczki". Lublinianki chyba nie usłyszały jednak słów młodej skrzydłowej Pogoni, bo po przerwie ruszyły do frontalnego ataku i za nic miały sobie świetną dyspozycję Cebuli i Stasiak.

Po kilku minutach przewaga gospodyń urosła do pięciu goli i pogoń Pogoni stawała się coraz bardziej nierealna. Agata Cebula próbowała poderwać swoje koleżanki do walki, ale nawet jej indywidualne akcje paliły na panewce. Genialnie w bramce Selgrosu spisywała się Dzhukeva, która przez 25 minut drugiej połowy przepuściła do siatki tylko cztery bramki! To dzięki niej lublinianki miały kontrolę nad meczem i ostatecznie pokonały rywalki 25:19.

Już w środę drugie spotkanie MKS Selgros Lublin - Pogoń Baltica Szczecin. Transmisja od 18:00 w Polsacie Sport.

 

MKS Selgros Lublin - Pogoń Baltica Szczecin 25:19 (14:12)

Najwięcej bramek: dla Selgrosu - Dorota Małek 8, Jessica Quintino 5, Marta Gęga 4; dla Pogoni - Agata Cebula 8, Monika Koprowska 3.

Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 1-0 dla MKS Selgros.

 

Paweł Ślęzak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze