Zmierzch celuloidu, Polacy w MŚ zagrają plastikiem

Inne
Zmierzch celuloidu, Polacy w MŚ zagrają plastikiem
fot. cyfrasport
Wang Zeng Yi

Od ponad ćwierć wieku polskich tenisistów stołowych nie było na podium mistrzostw świata. Kolejną szansą będzie turniej w Suzhou (Chiny). Aspiracji medalowych w deblu nie ukrywa Wang Zeng Yi, w czołówce powinny być też Natalia Partyka i Katarzyna Grzybowska.

- W ćwierćfinale mistrzostw globu już grałem, z Luckiem Błaszczykiem, w Szanghaju w 2005 roku, dlatego teraz celuję w medal - powiedział  pochodzący z Chin "Wandżi". W 1989 roku w Dortmundzie nieżyjący już Andrzej Grubba zdobył brąz w singlu, a Leszek Kucharski z Jugosłowianinem Zoranem Kalinicem srebro w grze podwójnej.

Dekadę temu mecz o medal Wang i Błaszczyk przegrali z Niemcami Timo Bollem i Christianem Suessem. W Suzhou Boll zagra z pingpongistą gospodarzy Ma Longiem, bowiem regulamin znów dopuszcza możliwość występów zawodników z różnych krajów.

Partnerem deblowym Wanga Zeng Yi będzie reprezentant Chorwacji Tan Rui Wu. W 2013 roku wywalczyli mistrzostwo Europy. W rozpoczynających się w niedzielę zawodach rozstawieni są z numerem dziewiątym, więc teoretycznie sukcesem byłby awans do ćwierćfinału.

Z "piątką" zagrają Partyka  i Grzybowska, które zajęły drugie miejsce w grudniowym wielkim finale cyklu World Tour w Bangkoku. Od lat w polskim tenisie stołowym nie było tak silnego duetu.

Biało-czerwoni trenują od kilku dni w Jinan, skąd w piątek udadzą się pociągiem do Suzhou. Podopieczni trenerów Michała Dziubańskiego (kobiety) i Tomasza Krzeszewskiego (mężczyźni) są zdrowi, gotowi do rywalizacji, choć nieco narzekają na azjatyckie jedzenie.

- Byłem wiele razy na tym kontynencie, nie było kłopotów z miejscowymi potrawami, a tym razem mi nie smakuje. Ale najważniejsze, że nikt w zespole nie ma kontuzji, jesteśmy optymistycznie nastawieni. Trenujemy z kadrą będącą odpowiednikiem naszego województwa, to juniorzy prezentujący bardzo wysoki poziom - powiedział Paweł Fertikowski, dla którego to trzeci występ w MŚ.

W składzie są również Li Qian, Daniel Górak (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki) i Jakub Dyjas. W grze podwójnej Li Qian wystąpi z Holenderką Li Jie.

Zdecydowanymi faworytami MŚ w Suzhou są gospodarze. Chińczycy Li Xiaoxia i Zhang Jike bronią tytułów zdobytych przed dwoma laty w Paryżu. Zresztą Zhang ma szansę na trzecie złoto z rzędu, jest też mistrzem olimpijskim z Londynu. Najgroźniejszym rywalem wydaje się być rodak Ma Long. W tym sezonie wygrał World Tour w Kuwejcie i Bremie, pokonując w finałach Xu Xina i Zhanga Jike.

Z kolei w Dausze triumfował 39-letni już Białorusin Władimir Samsonow. W decydującym pojedynku wygrał z mistrzem Europy Niemcem Dmitrijem Ovtcharovem. Ci dwaj zawodnicy i jeszcze jeden Europejczyk - Boll mają szanse medalowe, choć finał będzie raczej wewnętrzną sprawą Chińczyków. Skończyła się era Wang Liqina, Wang Hao czy Ma Lina, ale wspomniani Zhang Jike, Ma Long, Xu Xin czy 18-latkowie Fan Zhendong i Liang Jingkun nie powinni zawieść milionów swych kibiców.

W poprzedniej edycji MŚ w grze podwójnej triumfowały Chinki Guo Yue i Li Xiaoxia oraz Tajwańczycy Chuang Chih-Yuan i Chen Chien-An. Z kolei w mikście najlepsi byli Kim Hyok-Bong i Kim Jong z Korei Płn.

W Suzhou rywalizacja odbywać się będzie piłeczkami plastikowymi, które w tym sezonie definitywnie zastąpiły celuloidowe.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze