Bayern odzyskał honor, ale w finale zagra Barca! Bramka Lewandowskiego

Piłka nożna
Bayern odzyskał honor, ale w finale zagra Barca! Bramka Lewandowskiego
fot. PAP
Robert Lewandowski zdobył piękną bramkę, która dała Bayernowi wyrównanie.

Bayern dzielnie powalczył i ostatecznie zachował twarz w dwumeczu z Barceloną. Szanse na awans po porażce 0:3 na Camp Nou były iluzoryczne, ale zwycięstwo 3:2 jest nagrodą pocieszenia. Bramkę na 2:2 zdobył Robert Lewandowski, który koncertowo wkręcił w glebę Javiera Mascherano.

Bayern nie mógł lepiej wejść w rewanżowe spotkanie - początek od razu wywołał skojarzenia z rozbiciem FC Porto. Z rzutu rożnego dośrodkował Xabi Alonso, a zupełnie zapomniany w polu karnym został Mehdi Benatia. Stoper Bayernu uderzył piłkę bardzo precyzyjnie, a interweniować nie dał rady Andre Ter Stegen. W Monachium odżyły nadzieje na odrobienie strat, jednak zostały szybko zgaszone. Koncertową akcję przeprowadziło latynoskie trio ofensywne Dumy Katalonii, a zapoczątkował ją Leo Messi. Argentyńczyk zagrał prostopadłą piłkę do wchodzącego w tempo Luisa Suareza, a ten wyłożył piłkę do pustej bramki Neymarowi.

 

Barcelona zyskiwała przewagę, a spotkanie zamieniało się w spektakl - akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Na nieszczęście Bayernu znakomicie dysponowany był dziś Ter Stegen, który efektownymi robinsonadami ratował skórę mającej problemy defensywie gości. Na domiar złego kolejną akcję przeprowadził duet Suarez-Neymar. Urugwajczyk wypatrzył reprezentanta Canarinhos w polu karnym gospodarzy, a ten sprytnie zmieścił piłkę obok bezradnego Neuera. Tuż przed przerwą rewelacyjną sytuację zmarnował Robert Lewandowski, który mógł spytać niemieckiego bramkarza Barcy "w który róg", a uderzył na siłę i jakimś cudem piłkę odbił Ter Stegen. Niemiecki golkiper wybił piłkę z linii bramkowej, a zagraniczne portale określają obronę mianem "save of the season".

 

 

 


Druga połowa należała już do gospodarzy, inna sprawa że Barcelonie przestało po prostu zależeć, bowiem rezultat był bardzo korzystny - goście grali na zaciągniętym hamulcu ręcznym, a zmiana Pedro za Suareza była bardzo wymowna. Bayern cisnął coraz mocniej i dopiął swego w 59. minucie. W murawę Javiera Mascherano jednym balansem ciała wkręcił Robert Lewandowski, po czym uderzył tak, jak powinien już w pierwszej połowie. Piłka zatrzepotała w siatce, a najmniejszych szans na interwencję nie miał Ter Stegen. Przewaga gości się zwiększała, a na kwadrans przed końcem na prowadzenie wyprowadził ich Thomas Mueller. Niemiecki napastnik uderzył bliźniaczo do Lewego i gospodarzom w głowach zaświtała myśl, że nie wszystko jeszcze stracone.

 

Szturmowe ataki do końca meczu nie przyniosły już jednak ani jednej bramki, jednak Bayern tym rewanżem odzyskał twarz. Barcelona zasłużenie zameldowała się w finale, jednak sprawiedliwie trzeba oddać ukłon w stronę Bawarczyków, którzy nie poddali się i odwrócili losy spotkania rewanżowego, mimo że szanse na awans były tylko matematyczne.

 

 

Bayern Monachium - FC Barcelona 3:2 (1:2)

Benatia 7', Lewandowski 59', Mueller 74' - Neymar 15', 29'

 

 

Bayern: Neuer; Rafinha, Benatia, Boateng, Bernat; Lahm (Rode 68'), Schweinsteiger (J. Martinez 87'), Xabi Alonso; Thiago, Lewandowski, Mueller (Goetze 87')

 

Barcelona: Ter Stegen; D. Alves, Pique, Mascherano, J. Alba; Rakitić (Mathieu 72'), Busquets, Iniesta (75'); Messi, Suarez (Pedro 46'), Neymar

 

 

Zapraszamy do oczytania zapisu relacji NA ŻYWO!

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze