Adam Wiśniewski: mamy krótką ławkę

Piłka ręczna
Adam Wiśniewski: mamy krótką ławkę
fot. PAP
Adam Wiśniewski będzie jednym z ważniejszych piłkarzy Wisły w finale.

W weekend w Kielcach rozegrane zostaną dwa pierwsze mecze finałowe ekstraklasy piłkarzy ręcznych. "Jesteśmy bardzo osłabieni, mamy krótką ławkę, ale chcemy sprawić niespodziankę i przynajmniej raz wygrać z Vive" – przyznał kapitan Orlen Wisły Płock Adam Wiśniewski.

20 lat temu, w kwietniu 1995 roku, Orlen Wisła zdobyła swój pierwszy tytuł mistrza Polski seniorów. Ostatni raz na najwyższym stopniu podium płocki zespół stawał w 2011 roku, wtedy to w czterech meczach zaliczył trzy zwycięstwa, pokonując swojego odwiecznego rywala Vive Tauron Kielce. W maju 2015 roku podopieczni trenera Manolo Cadenasa stoją przed szansą zdobycia ósmego złotego medalu.

 

– Zdajemy sobie sprawę, że będzie bardzo trudno, mamy krótką ławkę, w półfinałowych meczach z Azotami Puławy straciliśmy Mariusza Jurkiewicza i Mateusza Piechowskiego, trener Cadenas ma bardzo ograniczone pole manewru. Rywale mają znacznie dłuższą listę rezerwowych, ale nie zamierzamy odpuszczać – powiedział PAP Wiśniewski.

 

Zdaniem kapitana płockiej drużyny, wszyscy będą musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, skupić się na spotkaniach, by przynajmniej jedno z nich wygrać. - Istnieje szansa, że uda się uśpić rywala, do którego przecież docierają wszystkie informacje o naszym osłabieniu, zaskoczyć ich i wygrać. Jeśli tak się stanie, to w Płocku wszystko może się zdarzyć. Doskonale wiemy, że Vive to jedna z najlepszych drużyn na świecie, ale też potrafimy sprawić niespodziankę, a krótka ławka dodatkowo nas mobilizuje - zapewnił.

 

Sytuacja kadrowa w Orlen Wiśle nie wygląda najlepiej. Do Mariusza Jurkiewicza, Tiago Rochy, Milijana Pusicy, zawodników, którzy na pewno nie wystąpią już w tym sezonie, dołączył po trzecim, półfinałowym meczu z Azotami rozgrywający Mateusz Piechowski.

 

Trener odnowy biologicznej Mariusz Jaroszewski jest optymistą. - Cieszymy się, bo do zespołu wracają w pełni sił Adam Wiśniewski i Nemanja Zelenovic. Obaj trenują od środy na pełnych obrotach i zagrają w meczach z Kielcami. Pod znakiem zapytania stoi występ Ivana Nikcevica. Piechowski ma na czwartek zaplanowane badanie rezonansem magnetycznym z kontrastem. On cierpi na nawykowe wypadanie barku. Już trzy raz w karierze odniósł taką kontuzję, ale rezonans jest po to, by wykluczyć inne urazy. Lekarze zadecydują, jaki będzie dalszy tryb postępowania z zawodnikiem – dodał.

 

Drużyna Orlen Wisły w piątek w godzinach rannych ma zaplanowany trening, a po obiedzie wyjeżdża do Kielc. Mecze zostaną rozegrane: w sobotę o godz. 17.30 i w niedzielę o godz. 20.00. O mistrzostwo Polski gra się do trzech zwycięstw, trzeci pojedynek ma się odbyć 21 maja w Orlen Arenie. Jeśli żadna z drużyn nie rozstrzygnie finału na swoją korzyść, wtedy czwarty mecz również zostanie rozegrany w Płocku, 22 maja. Na ew. piąty pojedynek obie ekipy znów przeniosą się do Kielc.

mjr, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze