LeBron James czy Michael Jordan - kto lepszy?

Koszykówka
LeBron James czy Michael Jordan - kto lepszy?
PAP archiwum
LeBron James poprowadził Cleveland do finałów Konferencji Wschodniej NBA

W dniu, w którym Cleveland Cavaliers prowadzeni przez Jamesa wyeliminowali Chicago Bulls w półfinałach play off ligi NBA, w internecie pojawił się sondaż, według którego aż 32 procent Amerykanów jest przekonanych, że w bezpośredniej walce Jordan pokonałby skrzydłowego Kawalerzystów.

Chodzi o pojedynek, który miałby się odbyć obecnie! Nie o wirtualne starcie "Jego Podniebnej Wysokości" z Jamesem! 32 procent pytanych uważa więc, że 52-letni, nieaktywny Jordan byłby lepszy w pojedynku przeciwko zawodowemu koszykarzowi, który właśnie awansował do finałów Konferencji Wschodniej!

 

Jordan najlepszy w historii

 

To szokujące dane. Tylko 52 procent przepytywanych postwiło na skrzydłowego Kawalerzystów. A przecież "Air" Michaela ostatni raz widzieliśmy w akcji w 2003 roku, kiedy kończył karierę w barwach Washington Wizards. Tymczasem w grupie 1400 przebadanych są sceptycy co do klasy LeBrona. Tego samego koszykarza, który dwa razy zdobył mistrzostwo NBA, cztery razy był wybierany MVP ligi i dwa razy finałów. Tego samego, który bywa porównywany do Jordana i przez niektórych nazywany nawet lepszym koszykarzem. Co prawda 77% badanych za najlepszego w historii NBA uważa Jordana, ale 14% twierdzi, że to urodzony w Ohio James jest już najlepszym. A co dopiero byłoby więc w bezpośrednim starciu między 31-latkiem, a 52-letnim bogaczem-emerytem?!

 

Public Policy Poling, czyli odpowiednik naszego GUS-u, zadał badanym jednak kilka innych ciekawych pytań, z których na przykład najpopularniejszą ligą w USA nadal jest NFL (56% pytanych uznaje się za fanów futbolu amerykańskiego), przed MLB (46% jest fanami baseballu), NBA (37% pasjonuje się koszykówką). Na dalszych miejscach kibice interesują sie golfem (23%), hokejem na lodzie (22% to fani NHL) i boksem (22%).

 

Wojownicy mistrzami?

 

Wracając do NBA, według badaych przez PPP, w tym roku mistrzostwo powinni wywalczyć Golden State Warriors (19%). Jako kolejną ekipę wybrano Bulls, ale dziś już wiemy, że - nomen omen - była drużyna Jordana odpadła z play offów. W dalszej kolejności faworytami Amerykanów są Cavaliers (15%), Los Angeles Clippers (12%), Atlanta Hawks (11%), Houston Rockets i Memphis Grizzlies (po 5%) oraz Washington Wizards (4%). Jak widać niewielu ufa w siłę ekipy Marcina Gortata.

 

Wreszcie ostatnim ciekawym pytaniem był wybór ulubionego gracza spośród obecnych gwiazd NBA. Najwięcej głosów zebrał MVP obecnego sezonu Stephen Curry (19%), przed Jamesem (18%), Kobem Bryantem (14%), Kevinem Durantem (13%), Timem Duncanem (10%), Derrickiem Rosem (5%) oraz Dirkiem Nowitzkim i Chrisem Paulem (4%).

Marcin Lepa, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze