Ancelotti, Emery, czy Montella? Berlusconi wybiera trenera Milanu

Piłka nożna
Ancelotti, Emery, czy Montella? Berlusconi wybiera trenera Milanu
PAP
Silvio Berlusconi jak zwykle w dobrym humorze. Czy znów zacznie wydawać pieniądze na Milan?

W przyszłym sezonie Milan ma wrócić do czołówki Serie A. Zrobimy porządne zakupy na miarę tego wielkiego klubu – obiecuje Silvio Berlusconi. Pierwszym krokiem ma być zatrudnienie doświadczonego szkoleniowca. Czyżby prezydent Milanu wycofał się definitywnie z pomysłu sprzedaży klubu i znów odzyskał energię do wydawania pieniędzy?

Słowa Berlusconiego potwierdził dziś Adriano Galliani. Dyrektor zarządzający rossonerich przyznał również, że ostatnie dwie kolejki będą pożegnaniem z obecnym szkoleniowcem Milanu, Filippo Inzaghim. Od lipca ma go zastąpić Carlo Ancelotti (jeśli odejdzie z Realu), Unai Emery (mniej prawdopodobne) lub Vincenzo Montella (trzeba byłoby zapłacić za niego 5 milionów euro odszkodowania dla Fiorentiny). Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego wymieniają też nazwiska Antonio Conte, ale selekcjoner reprezentacji Włoch nie dostanie zapewne zgody od włoskiej federacji na łączenie dwóch stanowisk. Mało realne jest także, aby trenerem Milanu został Marcello Lippi, który niedawno pożegnał się z ławką trenerską w Chinach.

 

Naturalny powrót Ancelottiego

 

Wydaje się, że najłatwiej byłoby załatwić powrót do Mediolanu Ancelottiego. Szkoleniowiec Królewskich niedawno przyznał, że stęsknił się za domem i jeśli odejdzie z Realu, to z chęcią wróci do Milanu. Ancelottiego dobrze wspominają nie tylko byli podopieczni, ale przede wszystkim kibice i włodarze. To z nim rossoneri zaliczyli ostatnie sukcesy (wyłączając mistrzostwo Italii za kadencji Massimiliano Allegriego).

 

Z kolei najbardziej pożądanym trenerem dla Berlusconiego byłby selekcjoner Conte. Jego odbudowa Juventusu zrobiła doskonałe wrażenie na byłym premierze Włoch. W dodatku w Mediolanie chcieliby skopiować turyński projekt techniczny. Aby tak się stało potrzebne są także trafione transfery.

 

Ibrahimović ponownie w Milanie?

 

Najgłośniejszym nazwiskiem jest to Zlatana Ibrahimovicia. Podobno w Paryżu możliwa jest przebudowa ekipy, która zdobyła kolejne mistrzostwo, ale ciągle nie może wywalczyć awansu do finału Ligi Mistrzów. Bardziej prawdopodobne jest co prawda odejście z PSG Edisona Cavaniego, ale…

 

Możliwe że do Mediolanu wróci także Kevin Prince Boateng, który obecnie przebywa w stolicy Lombardii po rozstaniu z Schalke 04 Gelsenkirchen. Pewne jest, że nowy Milan ma bazować na „najlepszych piłkarzach z Włoch”. Takie hasło przynajmniej rzucił ostatnio Berlusconi. To także przypomina projekt Juventusu, bowiem w ekipie Starej Damy występuje przecież kilku aktualnych reprezentantów Italii.

 

Na razie jednak brak konkretów. Być może tylko dlatego, że Galliani i Berlusconi najpierw chcą zatrudnić nowego trenera. A po przygodach z niedoświadczonymi Clarencem Seedorfem i Inzaghim może to być już wystarczającym magnesem dla nowych piłkarzy i sygnałem do odnowy dla kibiców, którzy od dawna SA w stanie wojny z władzami Milanu.

Marcin Lepa, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze