Eksperci w Magazynie Polska 2016: Vive może zagrać w finale Ligi Mistrzów

Piłka ręczna

W Final Four nie ma zdecydowanego faworyta. Zdarza się, że zespoły, które nie są stawiane w roli faworytów sprawiają niespodziankę i sięgają po zwycięstwo. Aktualna czołowa czwórka prezentuje wysoki i wyrównany poziom. Vive absolutnie nie jest na straconej pozycji w rywalizacji o finał Ligi Mistrzów - mówi były trener reprezentacji Polski, Bogdan Kowalczyk.

Zawodnicy Vive Tauronu Kielce po raz drugi zagrają w Final Four Ligi Mistrzów. Kielczanie w drodze do finału zmierzą się z FC Barceloną. Duma Katalonii aż siedmiokrotnie wygrywała Ligę Mistrzów. Ostatnio miało to miejsce w sezonie 2010/11. Goście specjalni magazynu Polska 2016 zgodnie uważają, że mistrzowie Polski nie stoją na straconej pozycji. Były trener reprezentacji Polski, Bogdan Kowalczyk zabrał głos jako pierwszy. Były selekcjoner jest zdania, że Vive może sprawić niespodziankę i odprawić utytuowaną drużynę z Katalonii.

W Final Four nie ma zdecydowanego faworyta. Zdarza się, że zespoły, które nie są stawiane w roli faworytów sprawiają niespodziankę i sięgają po zwycięstwo. Aktualna czołowa czwórka prezentuje wysoki i wyrównany poziom. W takim turnieju wszystko może się zdarzyć. Proszę zwrócić uwagę, o wyłonieniu zwycięzcy zadecyduje tylko jeden mecz. W takim przypadku o powodzeniu może zadecydować np. fantastyczna postawa bramkarza danego dnia - uważa trener Kowalczyk.

Fizjoterapeuta reprezentacji Polski, Jerzy Buczek wierzy w podopiecznych Talanta Dujszebajewa. – Wierzę, że Vive jest w stanie sięgnąć po zwycięstwo w całym turnieju. Podzielam zdanie, że o przebiegu meczów może zadecydować dyspozycja dnia. Poziom jest w pełni wyrównany, dlatego próżno szukać zdecydowanych faworytów.

 

Były psycholog reprezentacji Polski, Marcin Kochanowski jest przekonany, że w grze o finał Ligi Mistrzów bardzo istotną rolę odegra podejście mentalne.

W takich prestiżowych meczach decydujące znaczenie może mieć sfera mentalna. Tak jak wspomnieli moi przedmówcy poziom jest bardzo zbliżony. We wszystkich czterech zespołach grają najlepsi zawodnicy i ten wytarty slogan „dyspozycja dnia” może mieć ogromne znaczenie. Vive nie stoi na straconej pozycji. Kielczanie nie są stawiani w roli faworyta, a od strony psychologicznej jest to rola łatwiejsza. Gdyż najtrudniej gra się z przeciwnikiem, który nie ma nic do stracenia. Wiara w sukces, zespołowość i nastawienie mogą sprawić, że Vive może triumfować - sądzi psycholog sportowy, Marcin Kochański.

 

Całą dyskusję na temat szans Vive Tauron Kielce w Final Four zobacz w materiale wideo.

A.J., Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze