French Open: Starcie królów mączki
Piątkowy półfinał wielkoszlemowego French Open między Serbem Novakiem Djokovicem i Brytyjczykiem Andym Murrayem będzie pojedynkiem dwóch niepokonanych w tym sezonie tenisistów na kortach ziemnych. Obaj wygrali w tym roku po dwie imprezy na tej nawierzchni.
Najwyżej rozstawiony w Paryżu Djokovic może pochwalić się serią 27 zwycięstw z rzędu. W tym czasie zwyciężył w Monte Carlo i Rzymie. Grający na kortach im. Rolanda Garrosa z "trójką" Murray zwyciężył z kolei w 15 swoich ostatnich pojedynkach, triumfując po drodze w Monachium i Madrycie. W stolicy Włoch wycofał się przed meczem 1/8 finału.
Serb w środę odniósł zwycięstwo w meczu określanym mianem "przedwczesnego finału". W walce o awans do najlepszej czwórki wyeliminował Hiszpana Rafaela Nadala, dziewięciokrotnego triumfatora French Open, z którym nigdy wcześniej nie wygrał z Paryżu.
- Juto będzie nowy dzień i muszę grać dalej. To był tylko ćwierćfinał, a ja chcę walczyć o tytuł. Po to tu jestem. Muszę się skupić na półfinale - zaznaczył zawodnik z Belgradu.
Ma on w dorobku osiem triumfów wielkoszlemowych, a Murray - dwa. Żaden z nich jeszcze nigdy nie miał okazji świętować sukcesu na kortach Rolanda Garrosa. Kolejnym podobieństwem jest fakt, że w boksach obu zasiadają słynni przed laty zawodnicy - Djokovica trenuje Niemiec Boris Becker, a Szkota Francuzka Amelie Mauresmo.
Lider światowego rankingu wygrał 18 z 26 dotychczasowych meczów z Brytyjczykiem, w tym siedem ostatnich. Jednym z nich był tegoroczny finał Australian Open. Ze zwycięstwa Murray poprzednio cieszył się zaś w decydującym spotkaniu Wimbledonu w 2013 roku.
- Czuję, że w tym roku gram znacznie lepiej na - mączce niż w zeszłym roku. Zamierzam wyjść na to spotkanie z dobrą taktyką. Ostatnie zwycięstwa są dla mnie bardzo ważne pod kątem mentalnym - podkreślił zawodnik będący trzecią rakietą świata.
Jest pierwszym Brytyjczykiem, który po raz trzeci zagra w półfinale French Open. Mimo dobrej formy, która ostatnio prezentuje Murray, słynny Amerykanin Andre Agassi nie ma wątpliwości, co do losów pojedynku z Djokovicem.
- Już czytałem poniedziałkową gazetę - Nole wygrywa z Wawrinką w finale - napisał podczas internetowego czata z kibicami Agassi.
W drugiej parze półfinałowej rozstawiony z numerem ósmym Szwajcar Stan Wawrinka zagra z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą (14.).
Komentarze