Ruch nie zamierza płacić piłkarzom. Odwoła się i spokojnie czeka
Ruch Chorzów będzie się po raz kolejny odwoływał w sporze z byłymi piłkarzami domagającymi się pieniędzy. - Nic nie jesteśmy im winni i PZPN sam to w 2008 roku potwierdził. Jestem spokojny, bo mamy rację – powiedział prezes klubu Dariusz Smagorowicz.
Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN oddaliła wcześniejsze odwołanie klubu w sprawie niewykonania zobowiązań finansowych wobec byłych zawodników.
- To nie zamyka nam ścieżki odwoławczej i z niej skutecznie skorzystamy. Tu nie chodzi o to, ile i komu mielibyśmy płacić. Przecież pod nadzorem związku spłaciliśmy już długi – dodał prezes.
Ruch od 2005 roku jest spółką akcyjną. Zaległości dotyczą stowarzyszenia, które zarządzało klubem wcześniej, a obecnie znajduje się w likwidacji.
Działacze powstałej 10 lat temu spółki uważają, że nie jest ona następcą prawnym poprzednika.
- W zamian za przejęcie sekcji piłki nożnej i prawo do dysponowania herbem spłaciła, pod kontrolą PZPN, wszystkie udokumentowane zobowiązania stowarzyszenia. Zakończenie tego procesu zostało potwierdzone stosowną uchwałą zarządu PZPN - przypomniała rzeczniczka Ruchu Donata Chruściel.
Na chorzowianach ciąży też nałożona przez komisję dyscyplinarną federacji kara półrocznego zakazu transferów krajowych i zagranicznych.
Dotyczy ona „kupowania” i „sprzedawania” zawodników, natomiast nie obejmuje pozyskiwania piłkarzy bez ważnych kontraktów z innymi klubami.
Komentarze