Kazań zdobyty! Czas na Teheran

Siatkówka

W drugim meczu czwartego weekendu Ligi Światowej polscy siatkarze wygrali w Kazaniu z Rosją 3:2. To drugie wyjazdowe zwycięstwo biało-czerwonych nad Rosjanami, tym razem - w przeciwieństwie do piątkowego spotkania - osiągnięte po bardzo wyrównanej, zakończonej tie-breakiem grze.

Przed pierwszą konfrontacją obu ekip Polacy mogli mieć obawy, czy zdołają zaaklimatyzować się w Kazaniu po blisko 27. godzinnej podróży z Chicago przez Stambuł i powrócić na zwycięską ścieżkę po porażkach z ekipą USA. Dla Rosjan mecz miał stanowić przełamanie po serii sześciu przegranych gier w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Jak się okazało w piątkowym meczu Polakom nie dokuczało - tak widoczne w grach z Amerykanami - zmęczenie. Biało-czerwoni do końca grali na wysokich obrotach. Męczyli się za to kibice gospodarzy, którzy oglądali słabnących z seta na set i coraz bardziej bezradnych zawodników Sbornej. Niektórym zabrakło cierpliwości: były opiekun rosyjskiej kadry Władimir Alekno opuścił trybuny przed zakończeniem meczu...


Polacy pewnie wygrali 3:1 i wszystko wskazywało na to, że jeśli Andriej Woronkow nie dokona cudu i nie odmieni swoich siatkarzy, mistrzowie świata będą mieli ogromną szansę na powtórzenie tego wyniku w drugim meczu. W pewnym stopniu mu się to udało, ale wpływ na wyrównany przebieg tej konfrontacji miała również dużo słabsza, niż w pierwszej grze, dyspozycja gości. Już pierwszy set pokazał, że Rosjanie są podrażnieni przebiegiem i wynikiem piątkowego meczu. Gospodarze szybko wypracowali sobie przewagę (8:6), którą utrzymali w środkowej części seta (16:12) i pewnie wygrali premierową odsłonę. W drugim secie Stephane Antiga zmienił Pawła Zatorskiego na Piotra Gacka. Polacy wrócili do gy, jaką pokazali w piątek i pewnie wygrali drugą partię, a seta skutecznymi atakami zakończył Bartosz Kurek.


Trzecią odsłonę zakończyła rywalizacja na przewagi, choć Polacy mogli ją zakończyć dużo wcześniej, mieli piłkę setową przy stanie 22:24, ale pozwolili gospodarzom odrobić straty. W kolejnych akcjach Mateusz Mika i Michał Kubiak przesądzili o wygranej biało-czerwonych. W czwartym secie podopieczni Stephana Antigi pozwolili rywalom na doprowadzenie do tie-breaka: popełniali błędy w przyjęciu, mieli problemy ze skończeniem ataków i wręcz seryjnie psuli zagrywki. Nie pomogła Polakom również nerwowa atmosfera pod siatką. Arbiter ukarał obie ekipy czerwoną kartką i w kluczowym momencie seta wynik zmienił się z 22:19 na 23:20. Piąta partia meczu to prawdziwy siatkarski dreszczowiec: walka punkt za punkt od pierwszej piłki, piłka meczowa dla Rosjan przy stanie 14:13, wreszcie dwa przestrzelone ataki gospodarzy, które zakończyły to niezwykle emocjonujące widowisko.


Rosjanie wciąż pozostają bez zwycięstwa w tegorocznych rozgrywkach LŚ i stracili już szansę na awans do Final Six w Rio de Janeiro. Polacy kontynuują swą podróż "dookoła świata". W kolejnych meczach zmierzą się w Teheranie z Iranem (26-28 czerwca).  Nie będą to łatwe konfrontacje, o tym jak trudno jest grać w Azadi Indoor Stadium biało-czerwoni przekonali się już w zeszłym sezonie, gdy przegrali tam dwukrotnie 1:3 i 0:3. W piątek swą pierwszą porażkę w tegorocznej Lidze Światowej ponieśli w Teheranie siatkarze USA, którzy ulegli gospodarzom 0:3.


Rosja - Polska 2:3 (25:19, 21:25, 24:26, 25:20, 14:16)


Rosja: Siergiej Antipkin, Artjom Wołwicz, Jewgienij Siwożelez, Siergiej Sawin, Andriej Aszczew, Paweł Moroz i Aleksiej Wierbow (libero) oraz Aleksiej Spiridonow, Dmitrij Ilinych, Maksim Michajłow, Igo Kołodinski, Artem Smoliar.
Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Mateusz Mika, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski (libero) oraz Piotr Gacek (libero), Fabian Drzyzga, Marcin Możdżonek.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze