Piłkarz Śląska: Naszym obowiązkiem jest awans

Jak przyznał, nazwa NK Celje niewiele mu mówi. „Nie znam tej drużyny, ale wicemistrz kraju nie może prezentować niskiego poziomu, szczególnie jeśli pochodzi ze Słowenii, gdzie potrafią grać w piłkę” – dodał po losowaniu, które odbyło się w szwajcarskim Nyonie.

 

Więcej o NK Celje wiedział kapitan wrocławskiego zespołu Mariusz Pawełek. „Przed każdym przeciwnikiem trzeba mieć szacunek, ale moim zdaniem trafiliśmy na rywala, który jest jak najbardziej do przejścia. Już zdążyłem obejrzeć w internecie, gdzie leży miasto do którego wyjeżdżamy i zdobyć kilka informacji na temat Celje. Ostatnio sprzedali swojego napastnika, więc wierzę, że takie osłabienie rywala również wpływa na naszą korzyść” - ocenił.

 

Zarówno Pawełek jak i Hołota byli zadowoleni, że nie trafili na rywala z odległego miejsca.

 

_{Uniknęliśmy dalekiej i męczącej podróży do kraju, w którym pogoda nie byłaby naszym sprzymierzeńcem. Ważne jest także to, że pierwszy mecz gramy na wyjeździe. Niezależnie jednak od tego wszystkiego, nie ma co się oglądać na przeciwnika. Naszym obowiązkiem, jako zespołu rozstawionego, jest przejście dwóch pierwszych rund eliminacyjnych – zaznaczył Hołota.}

 

Pawełek stwierdził, że nie rywal w tej chwili jest najważniejszy, a forma i przygotowania do rozgrywek.

 

_{Jeżeli wyjdziemy na oba mecze skoncentrowani na sto procent oraz dobrze przygotowani, to nie dopuszczam do siebie myśli, że mielibyśmy naszą przygodę z europejskimi pucharami zakończyć już na pierwszej rundzie eliminacji – podkreślił.}

 

Spotkania 1. rundy zaplanowano na 2 i 9 lipca. Śląsk pierwszy mecz rozegra na wyjeździe. Jeżeli wrocławianie awansują do drugiej rundy, zmierzą się z IFK Goeteborg. Aby znaleźć się w fazie grupowej Ligi Europejskiej, zespół Pawłowskiego musi wyeliminować czterech rywali.