Kto po Azerbejdżanie? Czterech chętnych na Igrzyska Europejskie
Najlepiej byłoby, gdyby drugie Igrzyska Europejskie odbyły się na zachodzie kontynentu - uważa szef Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) Patrick Hickey. Pierwsza edycja w Baku potrwa do 28 czerwca. Gospodarzem kolejnej miała być Holandia, ale się wycofała.
- Jednym z założeń EOC jest geograficzne rozproszenie imprez. Osobiście życzyłbym sobie, żeby 2. Igrzyska Europejskie były w starej części Europy - nie lubię mówić o niej Europa zachodnia. Holandia pasowała idealnie - przyznał Hickey.
Kraj ten zrezygnował z organizacji imprezy po wewnętrznych konfliktach związanych z finansowaniem.
- Jeśli nie uda nam się zrealizować tego celu, przeniesiemy się tam, gdzie będzie najlepiej - podkreślił przewodniczący EOC.
Jak dodał, zainteresowane statusem gospodarza w 2019 roku są obecnie cztery miasta. Nie chciał jednak zdradzić które. Decyzja ma zapaść do grudnia.
- Postaramy się podjąć ją jak najwcześniej, dzięki czemu miasta będą miały więcej czasu na przygotowania - zapewnił.
EOC podejmie także działania mające na celu podniesienie prestiżu turnieju, a przede wszystkim zagwarantowanie lepszej obsady w lekkoatletyce i pływaniu. W Baku w tej pierwszej dyscyplinie startują najsłabsze federacje Starego Kontynentu, a w drugiej rywalizują juniorzy.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że lekkoatletyka i pływanie to nie będzie to, więc mieliśmy inne oczekiwania. Znam się jednak dobrze z szefem European Athletics Sveinem Arne Hansenem. Po zakończeniu zmagań w Baku, usiądę z nim i porozmawiamy o emocjonującym turnieju lekkoatletycznym następnym razem. Dyskusje o pływaniu też są w naszych planach - przyznał Hickey.
Impreza w Azerbejdżanie rozpoczęła się 12 czerwca. Sportowcy walczą w niej łącznie o 253 medale w 30 dyscyplinach. Biało-czerwoni wywalczyli dotychczas 12 medali, a kolejne "dorzuci" czworo pięściarzy, którzy awansowali do półfinałów i zapewnili sobie co najmniej brąz.
Komentarze