Do przerwy 1:0...
Piłkarze Jagiellonii i Śląska są w komfortowej sytuacji przed czwartkowymi rewanżami 1. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej. Oba zespoły wygrały pierwsze mecze na wyjeździe po 1:0 - Jagiellonia z litewskim FK Kruoja Pokroje, a Śląsk ze słoweńskim NK Celje.
Wyjazdowe zwycięstwo Jagiellonii było dosyć szczęśliwe. Jedyną bramkę w meczu rozgrywanym w miejscowości Szawle, w ostatnich sekundach doliczonego czasu zdobył rezerwowy Karol Świderski.
- Do rewanżu musimy podejść bardzo skoncentrowani. Będzie już inne boisko, inna pora rozgrywania spotkania, poza tym chcemy jeszcze lepiej do tego czasu wkomponować nowych zawodników - mówił po pierwszym meczu trener zespołu z Białegostoku Michał Probierz. Spotkanie w Białymstoku rozpocznie się o godz. 20.30.
Z kolei wrocławianom wyjazdową wygraną zapewnił Robert Pich, który w 31. minucie pokonał bramkarza gospodarzy strzałem głową. - To jest piłka nożna, gdzie wszystko może się zdarzyć. Wynik 1:0 daje nam na pewno psychologiczną przewagę, ale w czwartek zaczynamy zupełnie nowy mecz. Czeka nas 90 minut z naprawdę dobrą drużyną, która na pewno będzie chciała sprawić niespodziankę. Do przerwy 1:0 - mówił natomiast szkoleniowiec Śląska Tadeusz Pawłowski. Początek czwartkowego meczu we Wrocławiu o godz. 20.
Jeżeli wrocławianie awansują do drugiej rundy, zmierzą się z utytułowanym szwedzkim IFK Goeteborg, natomiast rywalem zespołu z Białegostoku będzie cypryjska Omonia Nikozja lub gruzińskie Dinamo Batumi (0:1 w pierwszym meczu). By awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej, Jagiellonia i Śląsk muszą wyeliminować czterech rywali.
O jednego mniej musi pokonać Legia, która rywalizację w kwalifikacjach LE rozpocznie od drugiej rundy. Rywalem wicemistrzów Polski będzie na tym etapie zwycięzca dwumeczu FC Botosani (Rumunia) - Spartaki Cchinwali (Gruzja) - w pierwszym meczu padł remis 1:1. Spotkania 2. rundy zaplanowano na 16 i 23 lipca. Legia pierwszy mecz rozegra na własnym stadionie.
Komentarze