MŚ w szermierce: Ostatni dzwonek, by włączyć się do walki o Rio

Inne
MŚ w szermierce: Ostatni dzwonek, by włączyć się do walki o Rio
fot. PAP
Trener Norbert Jaskot ze złotą medalistką z Baku, szablistką Angelika Wątor

Wyniki rozpoczynających się w poniedziałek w Moskwie mistrzostw świata będą mieć znaczący wpływ na losy olimpijskich kwalifikacji szermierzy. - Po nich będziemy wiedzieć dużo więcej o naszych szansach na występ w Rio - przyznał sekretarz generalny PZS Jacek Słupski.

Biało-czerwoni do Rosji jadą z umiarkowanymi nadziejami. Ostatni medal MŚ pięć lat temu w Paryżu zdobyła drużyna florecistek. Jeszcze więcej czasu minęło od miejsca na podium indywidualnie - w 2007 roku w Sankt Petersburgu brąz wywalczyła szablistka Bogna Jóźwiak. Optymizmem nie napawa też fakt, że po 19 latach "tłustych" polscy szermierze nie odnieśli sukcesów w dwóch ostatnich edycjach mistrzostw Europy.

- Bardzo liczymy na przełamanie złej passy. Całe tegoroczne przygotowania były podporządkowane startowi w Moskwie - powiedział Słupski.

O podziale miejsc startowych na przyszłoroczne igrzyska decydować będzie ranking światowy na dzień 4 kwietnia 2016. Jest on ustalany na podstawie osiągnięć w zawodach Pucharu Świata, mistrzostwach kontynentów oraz czempionacie globu.

- System kwalifikacji jest skomplikowany, inny dla broni, w których w Rio będą rywalizować drużyny, inny dla tych, w których medale zostaną rozdane tylko w zawodach indywidualnych. Wyniki w mistrzostwach świata są jednak w rankingu międzynarodowej federacji warte dwa razy więcej niż w poszczególnych turniejach PŚ. Krótko mówiąc, słaby występ znacznie ogranicza szanse ubiegania się o olimpijski paszport - wyjaśnił.

Obecnie na miejscach gwarantujących udział w igrzyskach plasują się tylko dziewiąta na liście szablistek Aleksandra Socha oraz 18. wśród florecistek Magdalena Knop. W pozostałych broniach indywidualnie Polacy zajmują niższe lokaty.

Turniej w Rosji to także praktycznie ostatnia szansa biało-czerwonych, by znacząco poprawić lokaty także w klasyfikacji drużynowej, a udział w olimpijskich zmaganiach zespołu to jednocześnie pewność występu trzech przedstawicieli danej broni w turnieju indywidualnym. Obecnie w najlepszej sytuacji są szablistki, zajmujące siódmą pozycję w rankingu.

- To rzeczywiście ostatni dzwonek, by włączyć się do walki o przepustki do Rio. Co prawda po MŚ zostanie pięć startów w PŚ, ale wydaje się, że ewentualnego słabego występu w Moskwie nie uda się nadrobić. Oczywiście nie wszystko w kwalifikacjach zależy wyłącznie od wyników naszych drużyn i zawodników. Rezultaty innych nacji też będą mieć znaczenie, gdyż np. w szabli kobiet wyjazd na igrzyska może zapewnić nawet siódme miejsce w klasyfikacji drużynowej, które obecnie zajmują właśnie nasze dziewczyny - zauważył Słupski.

W MŚ drużynę szablistek poprowadzi po raz pierwszy Norbert Jaskot, który po ME w Montreux zastąpił na stanowisku trenera kadry Andrzeja Molattę. Promykiem nadziei na pozytywną zmianę było złoto Angeliki Wątor w Igrzyskach Europejskich w Baku.

- Pan Molatta złożył rezygnację, którą zarząd związku przyjął. Norbert Jaskot na razie pełni obowiązki trenera szkolenia olimpijskiego. Po mistrzostwach świata przyjdzie czas na kolejne decyzje, bowiem będziemy wiedzieć, kto ma realne szanse na występ w Rio. Pod tym kątem będziemy pracować. Niektórzy szermierze będą mieć indywidualne ścieżki treningowe, a w niektórych konkurencjach odważniej postawimy na młodzież i rozpoczniemy już pracę pod kątem następnych igrzysk - poinformował sekretarz generalny PZS.

Ostatnie dni przed wyjazdem na MŚ biało-czerwoni spędzili na zgrupowaniach w kraju. Szpadzistki ćwiczyły w Kamieniu koło Rybnika w międzynarodowym towarzystwie, podobnie jak szablistki w Spale.

- W Kamieniu powstał bardzo ciekawy ośrodek, a z naszego zaproszenia skorzystało kilka ekip zagranicznych, m.in. Ukrainki. Z kolei do Spały, już tradycyjnie, zawitały trenowane przez Edwarda Korfantego Amerykanki, a także np. Ukrainki oraz Niemki, czyli wiele czołowych zespołów - zaznaczył Słupski.

Polska ekipa - po czterech zawodników w każdej broni - uda się do stolicy Rosji w dwóch turach, pierwsza w sobotę. Rywalizacja sportowa w kompleksie "Olimpijski", który powstał z okazji igrzysk 1980 roku, rozpocznie się w poniedziałek, ale pierwsze medale zostaną rozdane następnego dnia.

Łączny dorobek polskich szermierzy w MŚ to 85 medali - 36 indywidualnych (8 złotych, 11 srebrnych, 17 brązowych) i 49 drużynowych (9-16-24).

Skład reprezentacji Polski:

floret kobiet (trener Paweł Kantorski): Magdalena Knop (Sietom AZS AWFiS Gdańsk), Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań), Hanna Łyczbińska (KU AZS-UAM Poznań), Marta Łyczbińska (Budowlani Toruń);

floret mężczyzn (trener Piotr Majewski): Leszek Rajski (Wrocławianie), Paweł Kawiecki, Michał Janda (obaj Sietom AZS AWFiS Gdańsk), Jakub Surwiłło (AZS AWF Warszawa);

szabla kobiet (trener Norbert Jaskot): Aleksandra Socha, Małgorzata Kozaczuk (obie AZS AWF Warszawa), Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań), Angelika Wątor (ZKS Sosnowiec);

szabla mężczyzn (trener Krzysztof Grzegorek): Adam Skrodzki, Jakub Ociński (obaj AZS AWF Katowice), Marcin Koniusz (MKS Fortis Sosnowiec), Mikołaj Grzegorek (UKS Victor Warszawa);

szpada kobiet (trener Michał Morys): Magdalena Piekarska, Ewa Nelip (obie AZS AWF Warszawa), Renata Knapik-Miazga (KKS Kraków), Danuta Dmowska-Andrzejuk (AZS AWF Katowice);

szpada mężczyzn (trener Marek Julczewski): Krzysztof Mikołajczak (St. Szerm. Legia Warszawa), Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków), Mateusz Nycz (Piast Gliwice), Marcel Baś (KKS Kraków)

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze