ME w klasie 49er: Polacy z szansami na medale

Inne
ME w klasie 49er: Polacy z szansami na medale
fot. PAP

Dwie polskie załogi mają szansę na podium otwartych mistrzostw Europy w żeglarskiej klasie 49er. W niedzielę przed południem w Porto rozpoczną się trzy ostatnie wyścigi finałowe, a później rywalizacja medalowa na rzece Douro, która wpada tutaj do Atlantyku.

Po sześciu z dziewięciu etapów finałów, Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn) zajmują pierwsze miejsce wśród załóg z kontynentu, a Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) - trzecie. W klasyfikacji generalnej, uwzględniającej reprezentantów Nowej Zelandii, Australii czy Argentyny, plasują się odpowiednio na drugiej i szóstej pozycji.

 

- Trzy lata temu długo prowadziliśmy w zmaganiach finałowych na jeziorze Garda we Włoszech. Niestety, jak to się mówi w naszym środowisku, koszulka lidera parzy. Baliśmy się podejmować ryzykownych decyzji, pływaliśmy równo, ale w środku. W punktacji wtedy było bardzo ciasno, a my ostatecznie spadliśmy na dziewiątą lokatę - powiedział Januszewski.

 

W portugalskich zawodach do wyścigu medalowego na rzece Douro, w samym porcie, awansuje dziesięć najlepszych załóg.

 

- We Włoszech mieliśmy pecha, bowiem kwalifikowało się tylko osiem. To był rok, w którym w naszej klasie wprowadzano mnóstwo różnych zmian. Punkty po serii eliminacyjnej były kasowane, do tego o medale walczyło osiem załóg, a nie dziesięć, jak wcześniej - dodał.

 

Marcin Czajkowski i Marcin Rymer zajęli wówczas 7. miejsce, a Przybytek i Kołodziński - 12.

 

- To była nasza najlepsza lokata w historii występów w ME, chociaż formuła rozgrywania zawodów była specyficzna. Chcielibyśmy w Porto uplasować się zdecydowanie wyżej - stwierdził Kołodziński.

 

Polscy żeglarze mają swoje sprawdzone rytuały przed każdym wyścigiem regat. Kołodziński wstaje wcześniej, aby rano pobiegać i porozciągać się, a także zdążyć... kupić bułeczki na śniadanie. Nowak słucha rapu, z kolei Januszewski - muzyki relaksacyjnej.

 

- Biało-czerwone załogi już pokazały, że są szybkie i potrafią wybronić się w trudnych sytuacjach. Kiedy inni tracą, mu jesteśmy w stanie wytrzymać - ocenił Nowak.

 

W otwartych ME prowadzą mistrzowie olimpijscy z Londynu Australijczycy Nathan Outteridge i Iain Jensen. Wśród przedstawicieli Starego Kontynentu Januszewski i Nowak wyprzedzają Niemców Justusa Schmidta i Maxa Boehme oraz Przybytka i Kołodzińskiego.

 

W 25-załogowej grupie złotej, ale na końcu jej stawki, pływają juniorzy juniorzy Przemysław Filipowicz (AZS AWFiS Gdańsk) i Jacek Piasecki (SKŻ Sopot). W słabszej srebrnej walczą inni młodzi zawodnicy Dominik Buksak (YKP Gdynia) i Grzegorz Goździk (AZS AWFiS Gdańsk).

 

Zakończyły się już mistrzostwa Europy w 49erFX, żeńskim odpowiedniku 49er. Triumfowały Włoszki Giulia Conti i Francesca Clapcich, wyprzedzając Dunki: Jenę Hansen i Katję Salskov Iversen oraz Maiken Foght Schuett i Anne­ Julie Schuett. Zdobywające dopiero doświadczenie w tej klasie siostry-bliźniaczki Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn) zajęły 37. pozycję.

mt, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze