Lepa z Rio przed Final Six: Wszyscy chcą tu wygrać!

Siatkówka

Nie jestem zaskoczony waszą formą. Co z tego, że straciliście kilku ważnych siatkarzy, skoro potrafiliście utrzymać doskonały styl gry. Do tej pory jednak mieliście mecze kwalifikacyjne. Prawdziwy test nadchodzi teraz - trochę prowokuje były znakomity rozgrywający, a dziś trener Serbów Nicola Grbić. I dodaje: - Wszyscy chcą tu wygrać. Nie tylko Wy!

W Rio de Janeiro zameldowały sie już wszystkie ekipy. Dziś sześć najlepszych drużyn Ligi Światowej 2015 odbedzie treningi w hali meczowej, słynnej Maracanazinho. Dla nas to ważny test przed starciem z Włochami, ale mamy jeszcze szansę na jedną dodatkową wizytę, bowiem w środę grają Serbowie i Włosi. My zaczynamy w czwartek.

Chaos we włoskim obozie

- Chcemy grać jak najlepiej. Do tej pory dużo podróżowaliśmy i mieliśmy nieco mniej istotne mecze, a w Rio możemy sprawdzić się z najlepszymi - przekonuje selekcjoner Serbów. Trener Włochów tylko niepysznie umyka mediom. Nie chce za bardzo komentować ostatnich wydarzeń w swojej kadrze, a wie, że dziennikarze pragną od Mauro Berruto właśnie informacji na ten temat.

Opiekun Włochów być może uprzedził ruch siatkarzy, którzy według dziennikarzy z Półwyspu Apenińskiego mają dość współpracy z apodyktycznym trenerem. Dragan Travica był ponoć w otwartym konflikcie z Berruto. Wyskok jego, Iwana Zajcewa, Giulio Sabbiego i Luigiego Randazzo pozwolił trenerowi na pozbycie się trudnych charakterów. I wzmocnienie swojej pozycji.

Gramy lepiej niż rok temu

- To być może tylko utrudni nam sprawę. Zmiennicy zagrają bez presji i będą dodatkowo zmotywowani. Czeka nas ciężki mecz - komentuje Grbić, który przez lata grał na Półwyspie Apenińskim, a ostatnio trenował Perugię.

- Nie ma co jednak ukrywać, że wyjęcie czterech zawodników z każdej reprezentacji, osłabia jej wartość. Włosi będą mieli kłopoty, ale trzeba ich ograć - dodaje jednak Mateusz Mika. Przyjmujący naszej reprezentacji ma nadzieję, że wahania formy są już za nim i w Rio będzie mógł pokazać się z najlepszej strony. - Rzeczywiście miałem słabsze chwile, ale dzięki kolegom mogliśmy nadal grać dobrze. Może nawet lepiej niż w tym samym momencie zeszłego sezonu. To ważne i napawa optymizmem - podkreśla Mika.

Będą grali szybko

Nie tylko on wie, że od dziś kończy się aklimatyzacja. Żaden z siatkarzy nie ma już prawa narzekać na zmęczenie lub warunki na miejscu. Piekna pogoda zachęca do korzystania z uroków Copacabany, ale trener Antiga dał jasny sygnał - teraz myślimy tylko o Włochach. Plan taktyczny został zmieniony i zakłada ciut lżejszą zagrywkę rywali, ale bardzo szybką grę lewym skrzydłem.

- Z drugiej strony nie wiemy, jak rezerwowy rozgrywający będzie grał pierwszym tempem. Travica to lubił, a Simone Gianelli niekoniecznie. Ale to jeszcze młody i mało znany zawodnik. Może zmienić plan, bo przecież na środku ma choćby świetnego Birarellego, z którym trenował w jednym klubie - analizuje Oskar Kaczmarczyk, statystyk naszej reprezentacji.

Antiga wygrywał i z Serbami, i z Włochami

Dziś siatkarze z rana udali się na siłownię, a koło godziny 16 (21 polskiego czasu) mają trening w hali meczowej. Jutro rozpoczynają się finałowe rozgrywki "światówki". - Niby nie najważniejsze rozgrywki w tym roku, ale wszyscy chcą tu wygrać - mówi Grbić. Trener Antiga podziela jego zdanie - ma jednak tę przewagę, że w ostatnich meczach pokonał i Serbów, i Włochów!

Marcin Lepa, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze