Hakerzy ujawnili dane lidera Tour de France

Inne
Hakerzy ujawnili dane lidera Tour de France
fot. PAP

Dane dotyczące m.in. pomiaru mocy lidera wyścigu Tour de France Brytyjczyka Chrisa Froome'a krążą od kilku dni w internecie. Szefowie ekipy Sky uznali ten fakt za próbę zdyskredytowania ich zawodnika i przekazali sprawę adwokatom.

- Ktoś włamał się do naszych danych z treningów, pobierając dokumenty Chrisa - powiedział dziennikarzom dyrektor sportowy brytyjskiej grupy Dave Brailsford.

 

Ekipy zawodowe od kilku lat korzystają z mierników mocy, które obliczają nie tylko siłę, z jaką kolarze naciskają na pedały, ale także wskazują ich tętno i inne dane. Większość zawodników, w tym przedstawiciele Sky, nie ujawniają tych informacji. Dane Froome'a dotyczyły jego treningowej wspinaczki na Mont Ventoux w... 2013 roku.

 

We wtorek Froome wygrał w La Pierre-Saint-Martin w Pirenejach, po samotnej ucieczce, dziesiąty etap, stając się głównym faworytem wyścigu. W klasyfikacji generalnej wyprzedza o 2.52 Amerykanina Tejaya Van Garderena (BMC) oraz o 3.09 Kolumbijczyka Nairo Quintanę (Movistar). Następni kolarze mają już co najmniej cztery minuty straty.

 

W środę na uczestników "Wielkiej Pętli" czeka kolejny górski etap, prowadzący z Pau do Cauterets (188 km). Po drodze będą wjeżdżać na dwie słynne przełęcze - Aspin (1490 m) oraz Tourmalet (2115 m).

 

W Cauterets etap Tour de France zakończy się po raz czwarty. Poprzednio, w 1995 roku, triumfował Francuz Richard Virenque, ale jego sukces przyćmiła tragiczna śmierć włoskiego kolarza Fabio Casartellego na zjeździe z miejscowości Portet d'Aspet. Ten odcinek nie znajduje się na trasie środowego etapu.

Az, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze