Współpraca napastników Legii na piątkę. Manita na Łazienkowskiej

Piłka nożna
Współpraca napastników Legii na piątkę. Manita na Łazienkowskiej
fot. PAP

Współpraca napastników Legii Warszawa wygląda coraz lepiej. Do tego stopnia, że wicemistrzowie Polski byli w stanie strzelić aż pięć goli Podbeskidziu Bielsko-Biała.

Po pewnej wygranej w Lidze Europy, Legia Warszawa wróciła na ligowe podwórko. Na zakończenie drugiej kolejki T-Mobile Ekstraklasy wicemistrzowie Polski zmierzyli się z Podbeskidziem Bielsko-Biała, czyli z rywalem, z którym na Łazienkowskiej zazwyczaj radzą sobie dosyć łatwo. W trzech ostatnich meczach nie stracili gola i wygrywali pewnie - 2:0, 3:0 i 4:0. Tak też było i tym razem.

Bardzo pomogła w tym defensywa gości, która w kluczowych momentach popełniała proste błędy. W czwartej minucie po dośrodkowaniu Nemanji Nikolica do własnej bramki trafił Bartosz Jaroch. Gdyby nie to, to i tak na piłkę czekał już Aleksandar Prijovic. Na 2:0 podwyższył Nikolic, który wykorzystał podanie Guilherme. Wynik przed przerwą ustalił Michał Kucharczyk, trafiając do pustej bramki z czterech metrów. Należy jednak docenić współpracę napastników. Piłkę głową zgrał Prijovic, a Nikolic wyłożył futbolówkę Kucharczykowi.

W drugiej połowie Legia cały czas dominowała, czego efektem były dwa gole. Odpowiedzią na sobotnie zespołowe trafienie Lecha, była bramka Michała Żyry. Rezerwowy tego dnia pomocnik wicemistrzów Polski kapitalnie uderzył z dystansu. Ładne było przyjęcie piłki, a jeszcze ładniejszy był strzał. Piłka wpadła prosto w okienko. Wynik ustalił dwie minuty przed końcem Ondrej Duda.

Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jaroch 4 (sam.), Nikolic 33, Kucharczyk 41, Żyro 75, Duda 88.

jb, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze