Najszybsza, czy najgłupsza kontuzja?

Piłka nożna
Najszybsza, czy najgłupsza kontuzja?
fot. youtube
Pechowy moment Chada Barretta

Zaledwie 50 sekund po rozpoczęciu spotkania Los Angeles Galaxy ze Seattle Sounders Chad Barrett zdobył prowadzenie dla tej drugiej ekipy. Radość strzelca trwała jednak krótko. Bardzo krótko - celebrując trafienie Barrett... naciągnął sobie mięsień dwugłowy uda.

Już po dwóch minutach starcia Barrett musiał więc opuścić boisko. Jakby nieszczęścia było za mało jego ekipa przegrała spotkanie 1:3. Na trafienie pechowca odpowiedzieli w 13. minucie Gyasi Zardes, w 47. Robbie Keane i w 63. Giovani dos Santos. A przecież to spotkanie było tym istotniejsze dla Barretta, że występował niegdyś przez jeden sezon w Los Angeles. W sumie rozegrał dla Galaxy 45 spotkań i strzelił 8 goli.

Teraz wydawało się, że mecz z byłym pracodawcą rozpoczął się dla niego idealnie. Już w pierwszej minucie Barrett wykończył szybką akcję i wbił do siatki piłke po dośrodkowaniu kolegi. Biegnąc radośnie, uciekając przed kolegami szybko jednak naciągnął sobie mięsień dwugłowy i padł na murawę. Wkrótce okazało się, że nie będzie mógł kontynuować gry. Nie wiem, czy więcej było w tym nieszczęścia, czy trochę jednak winy Barretta?

 

Marcin Lepa, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze