Puchar Polski: Jagiellonia wymęczyła awans

Piłka nożna

Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 z Pogonią i awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski. Kiedy obie drużyny grały w pełnych składach, lepsza była Jagiellonia. Pogoń doszła do głosu, kiedy czerwoną kartkę dostał jej zawodnik Jarosław Fojut.

Jagiellonia wygrała, ale nie można powiedzieć, żeby w tym spotkaniu oszołomiła. Pierwsza połowa, toczona w sennym tempie, przebiegała pod dyktando graczy Michała Probierza. To gospodarze częściej byli pod polem karnym rywali, to ich akcje wydawały się groźniejsze, chociaż nie tak groźne, żeby piłkarze Pogoni musieli się na serio obawiać.

 

W takich sytuacjach dobrze mieć w drużynie kogoś tak przebojowego, jak Karol Świderski. Młody pomocnik Jagiellonii przejął piłkę przy linii bocznej, ograł rywala, wypuścił sobie piłkę i huknął z 20 metrów. Piłka, mimo interwencji Jakuba Słowika, wpadła przy długim słupku.

 

Kiedy wydawało się, że gospodarze dowiozą prowadzenie do końca połowy, jeden z nielicznych ataków Pogoni przyniósł jej rzut rożny. Dośrodkowanie Rafała Murawskiego przedłużył Jarosław Fojut, a z bliska bramkarza Jagiellonii pokonał Adam Frączczak.

 

Duet Frączczak - Fojut nie będzie jednak miło wspominał wyjazdu do Poznania. To oni przyczynili się do kłopotów i odpadnięcia Jagiellonii najbardziej. Pierwszy zaspał przy łapaniu na spalonego Piotra Grzelczaka i z tego wziął się drugi gol dla gospodarzy. Fojut z kolei, kopnął Świderskiego w ramię i wyleciał z boiska.

 

Co ciekawe, w osłabieniu Pogoń grała zdecydowanie lepiej niż w pełnym składzie. To zespół Czesława Michniewicza przeważał i był bliski doprowadzenia do wyrównania. Nawet zmiany, robione przez Michała Probierza niewiele dawały. Jagiellonia może się cieszyć, że udało jej się awansować, ale na pewno nie ze swojej gry.

 

Transmisja spotkania Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin od 17:10 w Polsacie Sport.

A.J., Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze