Tytoń sprezentował rzut karny. Nieudany debiut Polaka
To nie był udany debiut dla Przemysława Tytonia. Polak sprezentował rywalom rzut karny, przepuścił dwa gole w dwie minuty, a jego Stuttgart przegrał z FC Koeln 1:3. W zespole gości do 68. minuty grał Paweł Olkowski.
Najważniejsze wydarzenia w tym spotkaniu miały miejsce od 75. minuty. Wówczas, po faulu Tytonia, sędzia podyktował rzut karny dla FC Koeln. Skutecznym egzekutorem okazał się Francuz Anthony Modeste. Po chwili na 2:0 dla gości podwyższył Simon Zoller, który zmienił Olkowskiego.
W 79. minucie kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył Daniel Didavi z rzutu karnego, ale ostatnie słowo należało do drużyny z Kolonii. W doliczonym czasie po kontrataku wynik ustalił Japończyk Yuya Osako.
To był oficjalny debiut w VfB Tytonia. Polak trafił do Bundesligi latem z PSV Eindhoven (w poprzednim sezonie grał na wypożyczeniu w hiszpańskim Elche).
W drugim niedzielnym meczu wicemistrz kraju VfL Wolfsburg pokonał u siebie Eintracht Frankfurt 2:1. Wszystkie gole padły między 13. i 19. minutą. Gospodarze prowadzili po trafieniach Chorwata Ivana Perisica i Holendra Basa Dosta, a rozmiary porażki Eintrachtu zmniejszył Stefan Reinartz.
Pierwszym liderem został Bayern, który już w piątek wygrał w Monachium z Hamburgerem SV 5:0. Jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zaliczył również asystę.
Lewandowski, który rozegrał całe spotkanie, trafił w 53. minucie na 2:0. Popisał się celnym strzałem z ok. 12 metrów od bramki.
Dwa gole dla Bawarczyków zdobył Thomas Mueller (na 4:0 po prostopadłym podaniu Lewandowskiego), a po jednej Marokańczyk Mehdi Benatia oraz znakomicie grający w tym spotkaniu Brazylijczyk Douglas Costa, sprowadzony latem z Szachtara Donieck.
Bayern, uznawany za wielkiego faworyta Bundesligi, walczy w tym sezonie o rekordowy czwarty z rzędu tytuł mistrza Niemiec.
Jego pierwszy rywal nie był wymagający. Wprawdzie klub z Hamburga występuje w Bundeslidze od początku jej istnienia, ale w ostatnich dwóch latach o byt w elicie musiał walczyć w barażach. Ostatnie wizyty na Allianz Arena są dla niego wyjątkowo nieudane - w lutym poniósł porażkę 0:8, w marcu 2013 przegrał tam 2:9, a np. w marcu 2011 roku - 0:6.
W sobotę z efektownej strony pokazała się Borussia Dortmund, już pod wodzą nowego trenera Thomasa Tuchela. Drużyna BVB rozpoczęła sezon od zwycięstwa u siebie nad Borussią Moenchengladbach 4:0. Cały mecz w ekipie gospodarzy rozegrał Łukasz Piszczek, a w kadrze nie znalazł się Jakub Błaszczykowski.
Piłkarze z Dortmundu zdecydowanie dominowali nad rywalami, grali szybko i efektownie. Bramki zdobyli Ormianin Henrich Mchitarjan (dwie), Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang oraz Marco Reus.
Zwycięstwo odniósł również Bayer Leverkusen, którego piłkarzem jest Sebastian Boenisch (poza kadrą na sobotni mecz). "Aptekarze", którzy przygotowują się do udziału w decydującej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, pokonali przed własną publicznością 2:1 Hoffenheim Eugena Polanskiego.
Artur Sobiech pojawił się na placu gry w 73. minucie wyjazdowego meczu Hannoveru 96 z beniaminkiem SV Darmstadt 98 (2:2). Polak zdążył jeszcze zobaczyć żółtą kartkę
Komentarze