Zawrzało, czyli Briggs znowu prowokuje Kliczkę (WIDEO)

Sporty walki
Zawrzało, czyli Briggs znowu prowokuje Kliczkę (WIDEO)
fot.PAP/EPA

Tam, gdzie pojawia się ukraiński czempion Władimir Kliczko praktycznie zawsze towarzyszą mu kamery. Kroku Kliczce często dotrzymuje mu jego cień czyli Shannon Briggs. Amerykański pięściarz spotkał się z Ukraińcem w Lucky Street Gym na Florydzie. Było mnóstwo śmiechu, ale przez chwilę zrobiło się naprawdę gorąco.

Kliczce towarzyszyli Evander Holyfield i Michael Moorer, gdy nagle pojawił się 43-letni Briggs. Amerykanin zaczął wykrzykiwać w kierunku Kliczki swoje słynne - "Let's go champ!". Briggs był nastwiony wojowniczo, prężył muskuły i nachalnie dopytywał się czy Ukrainiec da mu w końcu szansę walki o tytuł. Po chwili rosły Ukrainiec złapał go za brodę, co wyraźnie nie spodobało się zawodnikowi pochodzącemu z Brooklynu. Briggs rzucił ostrzeżenie w stronę Kliczki - Nie rób tego, mistrzu! Mówię całkiem poważnie. Nigdy więcej tego nie rób - rzucił w kierunku Kliczki chwytając go za koszulkę.

 

Polub "Punchera" na Facebooku!

 

Pięściarzy szybko rozdzielono, ale jak zawsze zachowujący stoicki spokój Kliczko tylko się uśmiechał pod nosem. Kiedy Briggs zaczął ponownie dopytywać się o ich walkę, Ukrainiec doradził potencjalnemu rywalowi, aby ten najpierw wygrał swoją najbliższą walkę, a potem wrócą do rozmów.

Briggs zmierzy się na Florydzie z Michaelem Marrone'em. Z kolei Kliczko przygotowuje się do hitowego starcia z Tysonem Furym, które odbędzie się 24 października w niemieckim Dusseldorfie.

 

A.J., Polsat Sport, bokser.org

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze