FIVB: Zatorski największą gwiazdą reprezentacji Polski!

Siatkówka
FIVB: Zatorski największą gwiazdą reprezentacji Polski!
fot. CyfraSport

Nie Michał Kubiak, ani też nie Bartosz Kurek. Według FIVB największą gwiazdą reprezentacji Polski na Pucharze Świata w Japonii będzie libero Paweł Zatorski. Na oficjalnej stronie światowej federacji możemy przeczytać wiele ciepłych słów na temat libero biało-czerwonych.

FIVB przed rozpoczęciem turnieju w Japonii wytypowała gwiazdy wszystkich dwunastu drużyn, które wystąpią w morderczej imprezie. Obok Ivana Zajcewa z Włoch i Matta Andersona z USA znalazło się miejsce dla Pawła Zatorskiego, który zwrócił na siebie uwagę podczas lipcowego Final Six Ligi Światowej.

Puchar Świata: Wyniki 3. kolejki

- Paweł Zatorski w Japonii postara się potwierdzić swoją bardzo wysoką formę. Polak został wybrany najlepszym libero Ligi Światowej 2015, chociaż jego drużyna przegrała mecz o trzecie miejsce turnieju z reprezentacją USA. Jego indywidualne wyczyny nie powinny być gorsze na Pucharze Świata i polski libero powinien utrzymać wskaźnik obron na poziomie 2,18/seta.

Trzeba przyznać, że w światowej federacji siatkówki znają się na rzeczy, bo po trzech dniach turnieju o Puchar Świata statystyki naszego libero są jeszcze lepsze. Do tej pory Zatorski ma wskaźnik obron na poziomie 2,64/seta, a co ciekawe nie daje mu to nawet miejsca na podium najlepiej broniących. Polak będzie z pewnością robił jednak wszystko, by wyprzedzić swoich kolegów po fachu z Japonii, Australii i USA.

Na stronie FIVB możemy także przeczytać, że Zatorski nie musiał wcale zostać profesjonalnym siatkarzem. - Przygodę ze sportem zaczynał od piłki nożnej, ale ze względu na kontuzję kostki przerwał treningi. Właśnie wtedy poszedł na siatkarski trening, by pooglądać brata. Trener zaprosił go do gry, a Zatorskiemu tak spodobała się siatkówka, że postawił właśnie na tą dyscyplinę.

 

psl, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze