Pindera: Charakter, serce, umiejętności

Siatkówka
Pindera: Charakter, serce, umiejętności
fot. PAP

Nie wiem, czy polscy siatkarze wywalczą w Japonii Puchar Świata i awans na igrzyska w Rio de Janeiro, ale na pewno zrobią wszystko, by tak się stało. Grają bez kompleksów, ze świadomością, że to oni są mistrzami świata, i to musi się podobać.

Jake La Motta, legendarny mistrz zawodowego boksu sześciokrotnie bił się w ringu z jeszcze słynniejszym „Sugar” Rayem Robinsonem i pięć razy schodził z ringu pokonany. Pytany po latach o opinię na temat tych pojedynków odpowiadał dowcipnie: o mało nie nabawiłem się cukrzycy.

Nie wiem co siatkarze rosyjscy powiedzieliby teraz o swoich polskich rywalach. Ostatnie siedem spotkań przegrali, więc mają już prawo mieć koszmary. Przed rokiem musieli uznać wyższość Polaków podczas rozgrywanych w naszym kraju mistrzostwach świata, w tym przegrali wszystkie cztery mecze w Lidze Światowej, a teraz przyszło im przełknąć kolejną porażkę w Hamamatsu. I nic nie pomogła zmiana trenera i powrót owianego legendą Władimira Alekny, który trzy lata temu w Londynie poprowadził Rosjan po olimpijskie złoto.


Polacy też mają za sobą spore zmiany. Po mistrzostwach świata z reprezentacją pożegnali się: Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Paweł Zagumny i Krzysztof Ignaczak. Niektórzy na stałe, inni czasowo, ale to nie zmienia faktu, że  Stephan Antiga musiał budować nową drużynę. I jak widać znów, oczywiście przy pomocy Philippe’a Blaina sobie poradził.


Oczywiście za wcześnie jeszcze na oceny, bo siatkarski maraton w Japonii dopiero się zaczyna, a przed Polakami jeszcze wiele ciężkich spotkań. I tylko dwie z 12 drużyn wywalczą olimpijskie kwalifikacje, a najlepsza z nich zdobędzie prestiżowy Puchar Świata.


Kto wie, czy języczkiem u wagi nie będą mecze z teoretycznie słabszymi rywalami. Takimi chociażby jak Argentyna. Po pierwszym secie wydawało się, że zespół Julio Velasco zostanie rozbity przez naszych siatkarzy w puch. Ale później było nerwowo i niewiele brakowało, by o wyniku decydował tie break.


Na szczęście Polacy potrafią wykrzesać z siebie wszystko co najlepsze wtedy, kiedy jest to najbardziej potrzebne. I to jest ich siła, równie ważna jak atomowe ataki Bartosza Kurka. Tak trzymać Panowie i będzie dobrze.

Janusz Pindera, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze