Kurek: Iran chciał nam coś udowodnić

Siatkówka

Widać było, że rywale chcieli nam coś udowodnić po tych ostatnich porażkach. Szczególnie po tej dla nich dotkliwej w Iranie, w trakcie Ligi Światowej. Widać było, że się mocno nastawiają na mecz z nami

Tomasz Swędrowski: Bartek, brak słów. To był mecz, który zwykło się nazywać "z piekła do nieba".


Bartosz Kurek: Zaczęliśmy bardzo słabo. Ja bym to zrzucił na karb tego, że zaryzykowaliśmy wczoraj, poświęciliśmy dzień zupełnie na odpoczynek. Część chłopaków, którzy grali mniej, miała trening, natomiast reszta odpoczywała. Myślę, że to przyniesie dobry efekt w dalszej części turnieju, ale dzisiaj przeszkodziło nam to w szybszym wejściu w mecz. Już od drugiego seta zaczęliśmy grać i wtedy się zaczęła walka na całego. Na całe szczęście udało nam się przełamać zespół irański i mamy kolejne zwycięstwo.


Irańczycy wyszli bardzo zmobilizowani na ten mecz. Już w hotelu byli nabuzowani i to się przełożyło na pierwsze dwa sety.


Widać było, że chcieli nam coś udowodnić po tych ostatnich porażkach. Szczególnie po tej dla nich dotkliwej w Iranie, w trakcie Ligi Światowej. Widać było, że się mocno nastawiają na mecz z nami. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będą tak samo zmobilizowani i urwą jakieś punkty jeszcze dobrym zespołom.


Wenezuela w niedzielę i to będzie tylko teoretycznie łatwiejszy mecz, bo jesteśmy znowu po ciężkim boju, jak ostatnio z Rosją.


Dokładnie, to tylko w teorii będzie łatwiejsze spotkanie. Jeśli nie pokażemy naszego poziomu, jeżeli nie zagramy swojej siatkówki, to będziemy się męczyć. Mam nadzieję, że tak nie będzie. Mam nadzieję, że uda nam się w niedzielę wygrać i kontynuować passę zwycięstw.

 

Rozmowa z Bartoszem Kurkiem w materiale wideo.

Tomasz Swędrowski, mjr, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze